We wtorkowy wieczór Sejm zgodził się ratyfikację unijnego Funduszu Odbudowy. Rządowy projekt w tej sprawie poparło aż 290 posłów, 33 było przeciw, a 133 wstrzymało się od głosu. W tej ostatniej grupie znalazł się tylko jeden poseł Lewicy. Był to Andrzej Rozenek, który teraz wyjaśnia powody swojej decyzji.
"Jestem zwolennikiem Funduszu Odbudowy. To ratunek dla europejskiej i polskiej gospodarki. Moje wstrzymanie się w głosowaniu jest wyrazem solidarności z wszystkimi wyborcami Lewicy, którzy głośno wyrazili dezaprobatę dla negocjacji z PiS. Rozumiem i podzielam te emocje" – napisał Andrzej Rozenek na Twitterze. Poseł Lewicy do swojego wpisu dodał hasztag "#PiSoff".
"Mam 50 tys. Przyjaciół – emerytów mundurowych. Zjednoczona Prawica zgotowała im piekło w postaci ustawy represyjnej. Nigdy nie będę popierał ludzi, którzy doprowadzili do tej zbrodni parlamentarnej" – stwierdził poseł pod koniec kwietnia.