Siarkowska sprzeciwia się - jak to określa -
segregacji sanitarnej od dłuższego czasu. Jednym z przejawów tego zjawiska są według niej planowane tzw.
paszporty covidowe. "Paszporty covidowe pozwolą na dokładne śledzenie aktywności obywateli. Będą wykorzystywane nie tylko przy przekraczaniu granic, ale również wewnętrznie, przy wejściu do kin, restauracji, na stadion, do fryzjera... Wystarczy spojrzeć na Izrael, by wiedzieć, jak to działa" – napisała w kwietniu.