
Nowa "Makumba" Big Cyca
Internet zawrzał po premierze teledysku "Makumba". I choć inicjatywa jest naprawdę godna pochwały, to nie da się pozbyć wrażenia, że coś nie tak. I to bardzo. Teledysk, gdzie czarnoskórzy chłopcy wykonują polski przebój, to praktycznie utrwalanie stereotypu białego człowieka, który ratuje czarny ląd. Po aferze wokół "Makumby" muzycy wydali już oświadczenie.African Music School
African Music School to inicjatywa brata Benedykta Pączka, który postanowił zainwestować w najmłodsze pokolenie i odmienić losy tutejszych dzieci. Kiedy zorientował się, że w całej Republice Środkowoafrykańskiej nie ma ani jednej szkoły muzycznej, a mieszkańców wyróżnia nieprzeciętny talent, postanowił założyć pierwszą placówkę.Europa pępkiem świata
Niesmak wzbudza przede wszystkim sposób, w jaki w teledysku zaprezentowana została Afryka. Wideoklip utrwala przekonanie o Afryce, jako o kontynencie biedy, suszy i zacofania. I chociaż w wielu miejscach warunki życia odbiegają tu od tych europejskich, to nie brak też i miejsc, które praktycznie niczym się nie różnią. Tymczasem w piosence słyszymy:"Nie ma tu nic, tylko kurz na ulicach. Żyraf i słoni od dawna tu nie ma. Ogólnie to wielka bieda."
Mit białego zbawcy
Dalej w teledysku robi się tylko lepiej. Oto do afrykańskiej wioski ogromnym białym pickupem podjeżdża "zbawiciel", do którego zbiegają afrykańskie dzieci. Biały mężczyzna patrzy zza kierownicy na gromadę uczniów."Pewnego dnia pojawił się 'białas'. Powiedział, że zrobi tu hałas. On nas nauczył, by w naszej dłoni znalazł się instrument zamiast broni."