
A dzisiaj mamy sytuację taką, że nawet nie wiadomo, co się z nim dzieje. Wszelkie metody dyplomatyczne zawodzą. Nacisk na reżim Aleksandra Łukaszenki jest nadal konieczny, trzeba wszystkie kroki wykonać, ale nie sądzę, żeby spowodowało to uwolnienie Pratasiewicza. Mamy do czynienia z sytuacją nadzwyczajnie trudną...
Mam niestety wątpliwości w tej kwestii, które wynikają z pewnych gestów, jakie wykonuje aktualna ekipa rządząca. Albo z tego, że pewnych gestów nie wykonują. O ile nie można zarzucić premierowi Morawieckiemu jakieś opieszałości w przypadku porwania naszego samolotu, to już działania prezydenta Dudy trzeba ocenić jako niejednoznaczne i bardzo spóźnione...