
Życie studenckie rządzi się swoimi prawami. Dosłownie. Zakaz picia alkoholu w miejscach publicznych nie obejmuje uczelnianych kampusów, które są ulubionym miejscem studentów na picie piwa. Coraz częściej jednak władze uczelniane na własną rękę zakazują spożywania piwa pod akademicką chmurką. Studenci z Opola postanowili powiedzieć restrykcjom "nie" i zapowiadają piwny protest.
W 100 procentach popieram tę chwalebną inicjatywę! Mołotowy i piwa w dłoń, walczyć o nasze prawa!!!!
Do bojkotu akcji picia piwa na terenie kampusu namawia także inny student – Michał Kosel. Na swoim blogu pisze o wizerunku studenta jako troglodyty z piwem w ręku. W jego opinii, takie akcje jedynie sprzyjają utrwalaniu stereotypów o studentach. Oto fragment jego wpisu:
Wielu tylko na to czeka. Czeka, by udowodnić, że studenci to troglodyci z piwem w ręku, którzy robią syf i się nie uczą - jedynie chleją. ONI CHCĄ NAM ZAMKNĄĆ KAMPUS DLA ŚWIĘTEGO SPOKOJU - TĄ AKCJĄ SAMI PODPISZEMY NA SIEBIE WYROK. Rzeczywistość jest całkiem inna. Jesteśmy zdolni, młodzi i ambitni. (...) NIE DAJMY IM TEJ SATYSFAKCJI. Oni myślą, że w czwartek zobaczą na kampusie Sodomę i Gomorę. Chlejących studentów, syf i rzygi. Zróbmy im psikusa. Przyjdźmy wszyscy z herbatą i plastikowymi kubeczkami. Organizacje studenckie i koła naukowe na pewno pomogą zorganizować jakiś wrzątek. Bądźmy punktualnie o 18:00 i przez 2 godziny pijmy herbatę. CZYTAJ WIĘCEJ
Kompromis jest możliwy
Na przykład władze Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie zakazały picia do na ławce. – Mamy jednak na terenie kampusu kluby, w których studenci mogą napić się piwa. Ceny są dla nich przystępne i nie mamy żadnych skarg z tego powodu – mówi Zastępca Kanclerza Dariusz Raubo.
Czytaj także: Wielka domówka w Olsztynie głupim żartem znajomych? "Organizatorka stała przerażona"


