Reklama.
Zdjęcia opublikował 51-letni Anton Sizych z Barnaułu, w Kraju Ałtajskim na Syberii. Bardziej jednak znany jest pod pseudonimem "Gorożanin iz Barnauła". Ma swoje profile na portalach społecznościowych i prowadzi kilka blogów naraz. Jak jednak podkreśla Sizych w swoich wpisach, on tylko agregował wpisy innej blogerki – 57-letniej Tatiany Karacuby.
Zobacz też: Zdjęcia ciał ofiar katastrofy od miesiąca w sieci. Państwo wiedziało, ale nie zadziałało?
Rosyjska blogerka to doktor psychologii i była dziennikarka. Karacuba ukończyła studia na Wydziale Dziennikarstwa Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego (MGU) im. Michaiła Łomonosowa i Wydziału Bezpieczeństwa Narodowego Akademii Służby Państwowej przy prezydencie Federacji Rosyjskiej. Jak podaje serwis Interia za PAP-em, Karacuba pracowała też w strukturach ONZ w Nowym Jorku i Genewie oraz agencji APN. Jako dziennikarka była zaś w piśmie "Mieżdunarodnaja Żyzń", czyli "Życie międzynarodowe".
Blogerzy nie ujawniają jednak, skąd mają zdjęcia z katastrofy smoleńskiej. MAK zapewnia, że nie są to materiały ze śledztwa przeprowadzonego w Rosji, podobnie twierdzą polskie władze. W związku z tym, MSZ przekazało ambasadorowi Rosji, że Polska oczekuje ukarania winnych wycieku drastycznych zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej.