W środę odbyło się utajnione posiedzenie Sejmu ws. cyberbezpieczeństwa. Z informacji, do których dotarł Onet wynika, że podczas obrad głos zabrał Jarosław Kaczyński, twierdząc, iż "Moskwa ma gotowe plany inwazji na Polskę". Ostatnie ataki na skrzynki mailowe najważniejszych osób w państwie miały być ku temu dowodem.
Przemówienie Kaczyńskiego na tajnym posiedzeniu Sejmu
Przypomnijmy, że sprawa cyberataków została poruszona na tajnym posiedzeniu Sejmu w związku z doniesieniami o włamaniu się na prywatną skrzynkę mailową i media społecznościowe szefa KPRM Michała Dworczyka oraz jego żony. Według Onetu podczas obrad przemawiał wicepremier do spraw bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS miał wyjść na mównicę wywołany przez posłankę KO Klaudię Jachirę, która chciała wyjaśnienia, czy rząd rozważał użycie wojska przeciwko protestującym podczas Strajku Kobiet w październiku zeszłego roku. Wymiana wiadomości na ten została upubliczniona w sieci jako rzekomy mail Michała Dworczyka.
Kaczyński miał kolejny raz powiedzieć, że demonstracje były nielegalne. W dalszej wypowiedzi miał przedstawił także swój pogląd, że wycieki mailowe mogą być częścią scenariusza wojny z Rosją. Miał stwierdzić, że Moskwa ma gotowe plany inwazji, a ostanie cyberataki są tego dowodem.
Co więcej, prezes PiS miał ujawnić, że niedługo do Sejmu mają trafić projekty ustaw, które dadzą rządowi nowe narzędzia do czuwania nad bezpieczeństwem cyfrowym. Miał też powiedzieć, że "będzie to okazja do tego, by udowodnić, kto jest patriotą".
Z informacji portalu wynika też, że Kaczyński stwierdził, iż w Sejmie jest wielu ludzi nieprzyjaznych państwu polskiemu, ale "jest tu minister Zbigniew Ziobro i wszystko notuje". Jak przekazał rząd zhakowanych miało zostać od 4 tys. do 4,5 tys. kont, a hakerzy pochwycili około 70 tys. maili.