Michał Piróg
Michał Piróg o pracy w TVP. Fot. Artur Kubasik / Agencja Gazeta

Michał Piróg w ostatnim wywiadzie wrócił wspomnieniami do swojej krótkiej przygody z stacją TVP. Później tancerz miał znów dostać propozycję współpracy z publicznym nadawcą, jednak odmówił. Dlaczego podjął taką decyzję?

REKLAMA
Piróg szerszej publiczności dał się poznać jako juror programu "You Can Dance – Po prostu tańcz" emitowanego na antenie TVN. W rozmowie z portalem Jastrząb Post zdradził, że w swojej karierze zawodowej przez pewien czas pracował w TVP.
– Pracowałem w Telewizji publicznej. Przez półtora czy dwa lata robiliśmy z Agatą Młynarską Świat się kręci. Bardzo dobrze to wspominam. Faktycznie, to było trochę inne zarządzanie telewizją. Potem się rozstaliśmy jakoś tak dziwnie. Ale to było połączone z wyborami. Może to był powód – zaznaczył.
Prezenter wyjawił, że dostał potem kolejną propozycję pracy w telewizji publicznej, jednak odrzucił ofertę. – Później też dostałem propozycję. Ale nie widzę tam miejsca dla siebie – podkreślił.
W kolejnej części swojej wypowiedzi wyjaśnił, dlaczego podjął decyzję o odrzuceniu ponownej współpracy z TVP. – Po pierwsze, że jestem bardzo dumną osobą homoseksualną. Nie wydaje mi się, że mógłbym pracować w miejscu, które pluje na takie osoby – mówił.
– Nie mógłbym pracować w miejscu, w którym, pomimo że robię program rozrywkowy, to główne wydanie "Wiadomości" pluje na mniejszości narodowe. Ja jestem mniejszością. Nie wyobrażam sobie, ja bym sobie nie umiał sobie spojrzeć w twarz – dodał.
– Podejrzewam, że programy, które tam są robione nie są złymi programami. Filmy, które są nadawane nie są złe. TVP Kultura to jest świetne, że taki program w ogóle istnieje. Samo istnienie TVP jak najbardziej. Podejrzewam, że merytorycznie robią fajne rzeczy – stwierdził.
– Ja jako osoba, która jest mniejszością, nie wyobrażam sobie, żebym mógł wejść do pracy w budynku, w którym stawałbym się tylko i wyłącznie pewnego rodzaju uwiarygodnieniem ich bezstronniczości. Kiedy wiem, jak bardzo ona jest piętnująca. Ja sobie tego nie jestem w stanie wyobrazić – podsumował gwiazdor.
Czytaj także:
logo