Według nieoficjalnych ustaleń Onetu, w Platformie Obywatelskiej trwa zakulisowa walka o fotel przewodniczącego. Do walki z Donaldem Tuskiem o schedę po Borysie Budce miał włączyć się Rafał Trzaskowski!
Szef EPL może jednak mieć problem, bo jak nieoficjalnie podaje Onet, walkę o fotel przewodniczącego zapowiedział Rafał Trzaskowski. Prezydent stolicy miał już wysłać wiadomość o swoich zamiarach Donaldowi Tuskowi.
Podobno grupa zwolenników byłego premiera, tzw. starej gwardii, która wchodziła w skład jego rządu, ma naciskać na Trzaskowskiego, żeby zrezygnował z tych planów. Samorządowca popiera z kolei frakcja młodej PO, 40-latków, którzy obecnie odgrywają ważne funkcje w Platformie.
Jak dowiedziało się naTemat.pl od polityka znającego kulisy powrotu Tuska, szef EPL i Borys Budka, z którym ustalił zasady "pokojowego przekazania władzy", wolą zmarginalizować Trzaskowskiego i zatrzymać go na poziomie samorządowym.
– Najważniejsze jest to, żebyśmy zbudowali projekt zdolny do wygrania wyborów w 2023 roku. A do jego budowy potrzebna jest tak energia Trzaskowskiego, jak i doświadczenie Tuska – stwierdziła Lubnauer, pytana po czyjej stronie opowiedziałaby się w przypadku rywalizacji tych dwóch polityków.