Prof. SGH dr hab. Andrzej Rzońca nie jest postacią anonimową. Jednak wielu Polaków zapewne pierwszy raz usłyszało o nim dopiero na konferencji prasowej, podczas której Michał Dudzik z TVP Info dopytywał Donalda Tuska o rzekome słowa ekonomisty na temat likwidacji 500+. Kim zatem jest Andrzej Rzońca i co proponował w roli głównego ekonomisty PO?
REKLAMA
I mimowolnie dał przewodniczącemu Platformy Obywatelskiej szansę na zrobienie show, o którym wciąż się mówi. – Czy mógłby pan powtórzyć pytanie? Bo mam kłopoty ze zrozumieniem frazy, że "wycofałem się ze słów prof. Rzońcy". Moje nazwisko: Donald Tusk. Jestem skromnym magistrem, gdzie mi tam do profesora... Nie mam żadnego prawa wycofywać się z jego słów, bo są jego słowami – tak Tusk odparł Dudzikowi.
Wtedy pracownik TVP Info zwrócił uwagę, że Andrzej Rzońca był doradcą Platformy Obywatelskiej. Na to Tusk odpowiedział, że jego doradcą ten ekonomista nie jest. – Ale był Platformy doradcą – kontynuował Dudzik. – Chciał pan odpowiedź, ma pan odpowiedź – skwitował w swoim stylu nowy-stary szef PO.
Z tego finałowego fragmentu niedzielnej konferencji Polacy dowiedzieli się jednak nie tylko, iż PO pod rządami Donalda Tuska nie planuje likwidacji programu Rodzina 500+ oraz że jest polityk, który potrafi ograć pracowników Jacka Kurskiego. Wielu zapewne pierwszy raz usłyszało o Andrzeju Rzońcy. Ekonomista ten nie jest anonimowy, ale dotąd jego nazwisko nie padało na pierwszym froncie walki o władzę.
Kim jest profesor Rzońca, o którego Tuska wypytywał pracownik TVP?
Andrzej Rzońca w 1977 roku urodził się w maleńkiej miejscowości Trzyniec, ale dwadzieścia cztery lata później mógł poszczycić się dyplomem prestiżowej Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Z tą uczelnią związał on także karierę akademicką.Doktorat Andrzej Rzońca obronił na SGH w 2005 roku, a dziesięć lat później doczekał się habilitacji. Dziś jest profesorem nadzwyczajnym tej stołecznej uczelni. Jego rozprawa habilitacyjna nosiła tytuł "Kryzys banków centralnych. Skutki stopy procentowej bliskiej zera". W tej pracy Rzońca nie opierał się jedynie na czystej na teorii. Opracował ją bowiem pod koniec kadencji członka Rady Polityki Pieniężnej, w której zasiadał w latach 2010-16.
Zainteresowanie obszarem, w którym stykają się ekonomia i polityka sprawiło, iż Andrzej Rzońca jeszcze na studiach znalazł się w gabinecie politycznym ówczesnego ministra finansów Leszka Balcerowicza. Tej legendzie polskiej ekonomii Rzońca towarzyszył także w Narodowym Banku Polskim - w latach 2004-07 był doradcą prezesa polskiego banku centralnego.
Później Andrzej Rzońca został członkiem ścisłego kierownictwa założonej przez Leszka Balcerowicza fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju. Jako wiceprezes FOR opowiadał za funkcjonowanie pionu analitycznego tej organizacji.
Po tym, gdy w 2016 roku zakończyła się kadencja Rzońcy w RPP, zajął on fotel przewodniczącego Towarzystwa Ekonomistów Polskich. Z posady tej jednak zrezygnował już w roku kolejnym, gdy aktywniej wszedł do polityki i został głównym ekonomistą Platformy Obywatelskiej.
Co Andrzej Rzońca powiedział o 500+ jako główny ekonomista PO?
To właśnie w tej roli prof. Andrzej Rzońca przedstawił wizję przebudowy systemu świadczeń socjalnych, którą Michał Dudzik z TVP Info na konferencji Donalda Tuska opisał jako pomysł na "likwidację 500+". W rzeczywistości pomysł Rzońcy wyglądał inaczej.– Jeśli chodzi o wsparcie socjalne, ma ono trafiać głównie do tych, którzy ze względu na wiek czy niepełnosprawność nie są zdolni do pracy. A jeśli ktoś jest zdolny do pracy, to wsparcie powinno być możliwe, jeśli w danej rodzinie przynajmniej jedna osoba pracuje lub szuka zatrudnienia – stwierdził w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" w 2019 roku.
Kilka miesięcy później prof. Rzońca przestał być głównym ekonomistą PO i między innymi o tym wspomniał w swoim komentarzu do starcia Donalda Tuska z pracownikiem TVP Info.
"'Nie napinaj łuku, gdy masz kołczan pusty' – koreańskie przysłowie, którego Michała Dudzika z TVP Info nauczył Donald Tusk" – napisał ekonomista na Twitterze. "Pan redaktor sam za to nauczył się moich słów, których nie wypowiedziałem oraz funkcji, której nie pełnię od ponad roku" – dodał.
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!