
Uczestniczymy w największej akcji szczepień w historii. Nigdy jeszcze, odkąd w 1796 roku wynaleziono pierwszą szczepionkę, świat nie przeżył takiej operacji. Wydawałoby się jednak, że po polio i innych chorobach, które dzięki szczepienion wyeliminowano, w XXI wieku szczepienia nie będą budzić wątpliwości. A jednak, jak wszyscy widzimy, jest inaczej. Oto jak wygląda sytuacja na świecie.
Tak było wieki wstecz
Część ludzi zatrzymała się w tym strachu/niechęci/wahaniu przed szczepionką, jakbyśmy żyli w XIX, a nie w XXI wieku."W 1840 roku wprowadzono Vaccination Act, który zapewniał darmową wakcynację ubogim. W 1853 roku w ramach Vaccination Act zadekretowano obowiązek zaszczepienia wszystkich dzieci przed ukończeniem trzeciego miesiąca życia oraz przewidziano kary więzienia lub kary pieniężne dla rodziców niewypełniających tego obowiązku. Następnie w 1867 roku rozszerzono obowiązek zaszczepienia przeciw ospie na wszystkie dzieci do 14. roku życia. To rzekome zagrożenie dla praw obywatelskich spowodowało bardzo negatywny oddźwięk w społeczeństwie. Bunty rozpoczęły się już w 1853 roku". Czytaj więcej
Protesty przeciw szczepieniom
Szczepionki zawsze budziły obawy, nie ma w tym odkrycia Ameryki. Ale w dobie internetu, nowoczesnej medycy i dostępu do wiedzy, jakiego nigdy wcześniej nie było, ta skala niechęci może wydawać się porażająca.Globalne statystyki
Do 18 lipca pierwszą dawką zaszczepiło się ponad 26 proc. populacji świata (statystyki obejmują ok. 213 krajów), a im dłużej trwa pandemia, tym bardziej widać, że kolejnych chętnych wcale lawinowo nie przybywa. W pełni zaszczepionych jest jedynie ok. 12 proc.Jak podaje prowadzony przez Uniwersytet Oksfordzki serwis Our World in Data, od początku akcji szczepień do teraz na świecie wykorzystano ponad 3,6 miliarda dawek szczepionki. Każdego dnia podawanych jest ok. 30 mln dawek.
