
O in vitro nie kłóci się tylko Donald Tusk z Jarosławem Kaczyńskim. Okazuje się, że pełnej zgody nie ma nawet na lewicy, w której interesie jest liberalizacja tej metody zapłodnienia. Poszło o wiek par, które o in vitro mogłyby się ubiegać.
Miejmy nadzieję, że wokół in vitro […] powstaną jasne kryteria, które skierują strumień pieniędzy przede wszystkim do par 20-30-letnich, od wielu lat bezskutecznie starających się o dziecko. W takich przypadkach brak funduszy może być realną, życiową tragedią. Czy jednak oznacza to również, że o refundację zabiegu in vitro będzie się mogła np. starać 39-letnia wiceprezes dużej korporacji, która całe swoje dotychczasowe życie poświęciła zarabianiu pieniędzy, rozwojowi zawodowemu i inwestowaniu w siebie, a potem nagle zapragnęła zostać matką? CZYTAJ WIĘCEJ
Z opinią dziennikarza stanowczo nie zgadza się lewicująca blogerka Anna, opisująca siebie jako "matka synom, żona temperując, a obywatel niespełniony, kobieta wybredna". Na swoim blogu - "lemingarni", krótko lecz ironicznie i dosadnie odpowiada Piotrowi Stasiakowi. Opisuje przypadek pana Marka, 39-letniego prezesa korporacji, który zapragnął zostać ojcem. Anna pyta, czy powinien starać się o in vitro? Wyśmiewa pogląd, że starać się o dziecko powinny osoby przede wszystkim w wieku 22-30 lat. Oberwało się również profesorowi Mikołejce, który krytykował swego czasu rodzaj matki jakim jest "wózkowa".
Swój głos w debacie zabrał również prof. Dziadziejko dzieląc się obawą, że poczęte w tak późnym wieku dzieci mogą zacząć obsrywać trawniki pod jego osobistym balkonem, a także zanieczyszczać przestrzeń społeczną odgłosami wydobywającymi się z ich gardzieli. CZYTAJ WIĘCEJ
Przeczytaj też: Bolesław Piecha o in vitro: Premier bawi się w lekarza.To niebezpieczne dla pacjentów
Nie zawiódł naczelny portalu Bzdetonda.pl wskazując, iż postępujący konsumpcjonizm prowadzi do degeneracji etycznej społeczeństwa i oddalania się od wzoru Józefa z Nazaretu, który najpierw owdowiał spłodziwszy dwoje dzieci, co powinno wytyczać ścieżkę naśladownictwa dla współczesnych mężczyzn: dzieci, a potem rozwój zawodowy. CZYTAJ WIĘCEJ
Cały swój wpis Anna podsumowuje krótko, aczkolwiek dosadnie, otwarcie krytykując Piotra Stasiaka za przyznawanie priorytetu w aspekcie starania się o dofinansowanie in vitro parom między 20. a 30. rokiem życia.
Oczekujemy w napięciu rozstrzygnięć, do których doprowadzi dyskusja o in vitro zainicjowana przez serwis Polityka.pl i jednocześnie żegnamy złudzenie, iż dla redaktora Stasiaka jest jeszcze jakaś intelektualna nadzieja. CZYTAJ WIĘCEJ
