Posłanka Lewicy "zaorała" Kłeczka w programie TVP. "Może włączę panu lustro"

O Miłoszu Kłeczku z TVP pisaliśmy w naTemat.pl już kilkukrotnie. Głównie w związku z jego postawą wobec Rafała Trzaskowskiego, czy tak jak ostatnio z Donalda Tuska, za którym puścił się w pościg.

Kłeczek jest też znany z tego, że odpowiada sobie sam, o czym można było się przekonać np. podczas rozmowy z senator Marią Kloc. Tym razem prowadząc czwartkowe wydanie "O tym się mówi" najwyraźniej zapomniał, że w studiu jest Beata Maciejewska i nie dawał jej przestrzeni do odpowiadania na pytania.

"Pan zadaje mi pytanie, po czym sam sobie na nie odpowiada. Ja Panu gratuluję, że Pan cały czas rozmawia sam ze sobą. Może ja włączę Panu lustro i będzie Pan rozmawiał sam ze sobą?" – skomentowała jego zachowanie posłanka Lewicy

Jednym z tematów, który został poruszony podczas dyskusji było "wykorzystywanie przez Donalda Tuska pandemii do walki politycznej". Dziennikarz nawiązał do wczorajszej wypowiedzi szefa PO, który wezwał TVP do tego, by "chociaż połowę nienawistnych treści zastąpili przemyślaną i rzetelną promocją szczepień". Wątek Donalda Tuska rozciągnął się na prawie cały program.

– Właśnie mija 15 minut programu, który miał pokazywać jak TVP świetnie informuje o możliwościach zaszczepienia się, ale nie padło na ten temat żadne słowo. Uważam, że ten czas powinniśmy przeznaczyć na informowanie ludzi, że mogą się zaszczepić drugą dawką w dowolnym miejscu, ze jeśli się zaszczepią to będzie mniejsze prawdopodobieństwo kolejnego lockdownu – zauważyła Maciejewska.