
Nie będę udawać. Mnie samej zdarzyło się sięgnąć po grę, w której strzelałam z karabinu do nazistów w Rotterdamie, a potem pacyfikowałam alianckie jednostki jako niemiecki żołnierz. Wciągnięta w wir walki zaczęłam kwestionować własną moralność. Niektóre strzelanki osadzone są w Afganistanie, niektóre dają możliwość wcielenia się w terrorystów, i tu pojawia się podchwytliwe pytanie - czy granie w historyczne shootery jest etyczne, zwłaszcza gdy pod uwagę weźmiemy obecną sytuację w Kabulu?
Afganistan ≠ terrorysta
Gry wojenne, oparte na prawdziwych zdarzeniach i czerpiące garściami z historii, same w sobie nie wydają się amoralne; część z nich wręcz snuje opowieść o moralności, stając się jednorako ważnym narzędziem edukacyjnym. Tak jest było chociażby w przypadku "This War of Mine" studia 11 Bit Studios, która jest luźnym nawiązaniem do oblężenia Sarajewa w trakcie wojny w Bośni i Hercegowinie w latach 1992-1995.Co więcej, "This War of Mine" włączono jako lekturę (tekst kultury) do polskiego systemu edukacji.
Dziadek walczył na wojnie, w którą teraz sobie gram
"Battlefield V" zachęcił mnie tematem II wojny światowej. Jak sami wiemy, w polskiej kulturze pamięć o tym konflikcie jeszcze nie zginęła i długo nie zginie. Choć od wybuchu minęły 82 lata, wciąż traktujemy go jako wydarzenie, które miało miejsce nie tak dawno, a to wiąże się z faktem, iż niemalże każdy Polak posiada, bądź posiadał w swojej rodzinie kogoś, kto przeżył piekło tej wojny.Może Cię zainteresować: Dziewczyna, która wygrała z talibami. Malala Yousafzai przeżyła piekło, teraz walczy o Afganki
W 2018 roku naukowcy z Uniwersytetu w Yorku przeprowadzili badanie na dwóch grupach: pierwsza z nich grała w gry z hiperrealistyczną grafiką, za to druga grała w gry z kreskówkową animacją. Później uczestnicy analizy mieli zagrać między sobą w słowną grę. Po badanych z grupy numer 1. spodziewano się agresywnego zachowania. – Nie zauważyliśmy różnicy w zachowaniu obu grup ze względu na ilość oraz realizm dostarczanych materiałów o brutalnych treściach. Wyniki wskazują na to, że nie ma związku między realizmem dostarczanych brutalnych treści w grach komputerowym a faktycznym zachowaniem graczy – stwierdził dr David Zendle.
