Do Polski przyleciał pierwszy samolot z uchodźcami z Afganistanu. To osoby, które pomagały Polakom na afgańskiej ziemi oraz ich rodziny
Do Polski przyleciał pierwszy samolot z uchodźcami z Afganistanu. To osoby, które pomagały Polakom na afgańskiej ziemi oraz ich rodziny. Fot. Facebook.com/MorawieckiPL

Późnym środowym wieczorem w Warszawie wylądował pierwszy samolot z uchodźcami z Afganistanu. Na jego pokładzie znalazło się około pięćdziesięciu osób - byłych współpracowników polskiej dyplomacji, wojska i służb specjalnych oraz członków ich rodzin.

REKLAMA
  • Do Polski przyleciał samolot z pierwszą grupą uchodźców z Afganistanu
  • To byli współpracownicy polskich służb i ich rodziny
  • W Kabulu na pomoc ma czekać kolejna grupa kilkudziesięciu osób
  • Uchodźcy z Afganistanu już w Polsce

    Uchodźców uciekających przed gniewem talibów na warszawskie Okęcie przetransportował Boeing Dreamliner 787 Polskich Linii Lotniczych LOT. Maszyna w rejs nad Wisłę udała się z Uzbekistanu.
    To tam wojskowe maszyny wcześniej przetransportowały osoby potrzebujące pomocy. Z wstępnych informacji wynika, iż poza uchodźcami z Afganistanu na pokładzie samolotu znalazła się tylko jedna obywatelka Polski.
    Premier Mateusz Morawiecki oraz szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk zapowiedzieli, że takich transportów będzie więcej. Na lotnisku w Kabulu na wyrwanie z piekła, które islamistyczni fundamentaliści szykują Afganistanowi, czekać ma czekać kolejna grupa około czterdziestu osób.

    Czescy żołnierze uratowali Polki

    Jak informowaliśmy w naTemat.pl, pierwsze obywatelki Polski z kraju opanowanego przez talibów uratowali czescy żołnierze. Dwie kobiety w nocy z wtorku na środę bezpiecznie wylądowały w Pradze.
    Po zakończeniu tej misji pilot czeskiej armii wyjawił, że zarówno lądowanie w Kabulu, jak i start odbywały się w chaosie. Posadzenie maszyny na afgańskiej ziemi wymagało operowania bez radaru. – Mieliśmy szczęście, w końcu udało nam się zebrać wszystkich na pokład – stwierdził.

    Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut