
Szerszej publiczności jest znany przede wszystkim jako tancerz oraz aktor z serialu "39 i pół". Występy w telewizji przyniosły mu w pewnym sensie status "celebryty". Andersz w pewnym momencie życia przeszedł jednak „przemianę”, która nastąpiła po bardzo poważnym wypadku. Według gwiazdora wydarzenia zmieniły jego życie. Obok występów w showbiznesie gwiazdor ma też inne, bardzo niecodzienne hobby, o którym wie niewielu.
REKLAMA
Alan Andersz: wiek, wzrost, taniec
Alan Andersz urodził się 4 października 1988 roku w Warszawie. Z tańcem praktycznie związany był już od dzieciństwa. W wieku 8 lat zaczął profesjonalnie treningi. Zanim jednak na dobre związał się z tym sportem, był aktywny w innych dyscyplinach. Trenował akrobatykę, narciarstwo i hokej na lodzie. Ostatecznie postawił jednak na taniec i chyba na dobre mu to wyszło.Jako tancerz był członkiem grupy V2 prowadzonej przez Augustina Egurrolę. Należał też do formacji Kamion Dance prowadzonej przez Piotra Glińskiego oraz Jazz One prowadzonego przez Pawła Michno.
Aktorstwo i showbiznes
Pierwszy raz wystąpił w serialu "Ja, Malinowski". Potem mogliśmy go zobaczyć w takich produkcjach jak "Na dobre i na złe", "Plebania" czy "Na Wspólnej". Jednak największą rozpoznawalność aktor zyskał przy okazji roli Patryka Jankowskiego w serialu "39 i pół", gdzie po raz pierwszy pojawił się w 2008 roku. Aktor zyskał sobie dużą sympatię widzów oraz sporą rozpoznawalność.W naTemat przeczytasz także: Dzięki niemu Brytyjczycy pokochali koty! Louisa Waina w nowym filmie zagra sam Benedict Cumberbatch
Oprócz wcielania się w różne postacie filmowe i serialowe, Andersz angażował się w dużo rozrywkowych programów telewizyjnych. Mogliśmy go zobaczyć m.in. w ósmej edycji "Tańca z gwiazdami", gdzie występował jako "gwiazda" u boku Blanki Winiarskiej oraz w reality show "Agent-Gwiazdy". Oprócz tego Andersz, jako osoba z taneczną przeszłością, zajmował fotel jurora w programie Polsatu "Got to Dance. Tylko taniec".
Wypadek: co się stało Alanowi Anderszowi?
W 2012 roku aktor uległ bardzo poważnemu wypadkowi, z którego cudem uszedł z życiem. Szczegóły feralnego wieczoru nie są znane i wiadomo jedynie, że aktor spadł ze schodów podczas imprezy u Antka Królikowskiego. Andersz trafił do szpitala z rozbitą czaszką i musiał poddać się poważnej operacji. O jego życie lekarze walczyli przez wiele godzin, a aktor przyznaje, że wydarzenia zupełnie zmieniły jego sposób postrzegania świata. Andersz często wraca myślami do wypadku.– 8 lat temu, o godzinie, o której wrzucam ten post, dwóch lekarzy walczyło o moje życie na bloku operacyjnym. Nie poddali się, naprawili. Z tego, co pamiętam, na zdjęciu, które trzymam, mam ok. 40-50 szwów – pisał kilka lat temu na swoim profilu na Instagramie.
Aktor wielokrotnie podkreślał również, jak ważna była wtedy pomoc jego kolegów i nieoceniona praca chirurgów, jako że konieczna była trepanacja czaszki. Aktor znajdował się w stanie śpiączki farmakologicznej.
Może Cię zainteresować także: To ona zachęca młode Polki do sięgania po więcej! Rozmowa z Elą Raczkowską w "Hallo Haller"
– To, że lekarze się nie poddali i dokonali niemożliwego, dało mi moc do tego, żebym i ja się nie poddał. W momentach słabości bardzo często sobie powtarzałem: "Lekarze operowali mnie 7-8h ze świadomością, że szanse na przeżycie mam marne i nie poddali się. To komuś ma zależeć na moim życiu bardziej niż mi?! Nie może tak być" – opowiadał Andersz.
Po wypadku gwiazdor przewartościował swoje życie. Zaczął regularnie trenować – ukończył nawet międzynarodowy kurs trenerski CrossFit –, mniej imprezuje, a w 2016 r. powrócił do pracy zawodowej.
– Dziękuję rodzicom za gadanie do mnie, kiedy oddychała za mnie aparatura. Dziękuję wszystkim, co trzymali kciuki i wierzyli, że z tego wyjdę. Wyszedłem – Inaczej patrzę na wszystko! Jest pięknie. (...) Staram się przekazywać wiedzę, którą złapałem, komu tylko mogę, żeby uświadomić, że nawet z najciemniejszej doliny da się wyjść.
Niecodzienne hobby
Oprócz tańca i aktorstwa, które są nie tylko pasją, ale i źródłem dorobku Andersza, celebryta ma jeszcze jedno hobby. A mianowicie… spawanie. Aktor przyznaje, że jest to dla niego rodzaj odskoczni od świata showbiznesu.- Zawsze chciałem się nauczyć spawać, bo metal jest mocny. Zacząłem się zajmować też kamieniami, marmurem i granitem itd. Kamień to klasa i styl, drewno jest cieplutkie, a metal jest po prostu mocny – opowiadał gwiazdor w Dzień Dobry TVN.
Aktor na zamówienie robi meble dla klientów, co, jak przyznaje, przynosi mu olbrzymią satysfakcję.
- To są totalnie dwie różne rzeczy. Chciałem nauczyć się spawać dla spawania, poznałem różne techniki. Zrobiłem sobie meble do mieszkania. To jest super chillujące – opowiadał o swojej pasji Andersz. – W spawaniu podoba mi się, że tworzę nowe rzeczy. To jara mnie najbardziej. A jak to jest u kogoś w domu, to jest super – dodał.
Aktor zdobył się też na wyjątkowy gest i jasno wyraził swoje poglądy polityczne podczas trwających w październiku 2020 r. "Strajków Kobiet". Andersz z metalu zrobił błyskawicę, czyli symbol protestów kobiet, a zdjęcie z "rzeźbą" wstawił na Instagrama.
