Trwa posiedzenie Rady Gabinetowej, jaką prezydent zwołał w związku z rozpoczęciem roku szkolnego. Komunikat głowy państwa spodziewany jest popołudniu, po zakończeniu posiedzenia. Ale już na wstępie prezydent zabrał głos w kluczowej sprawie. Jasno stwierdził, że jest przeciwko obowiązkowym szczepieniom.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Andrzej Duda nie zaskoczył. Już wcześniej z rezerwą wypowiadał się na temat szczepień. Tak było i tym razem.
Andrzej Duda stwierdził, że obowiązkiem państwa jest zapewnić możliwość zaszczepienia się. Jednak decyzja w tej sprawie pozostaje w gestii poszczególnych osób.
Posiedzenie Rady Gabinetowej (zwołuje ją prezydent w celu omówienia spraw szczególnie ważnych dla interesu państwa, w posiedzeniu uczestniczą członkowie Rady Ministrów pod przewodnictwem głowy państwa – przyp. red.) zostało zwołane w związku z rozpoczynającym się wkrótce rokiem szkolnym, już trzecim w czasie pandemii. – Musimy rozmawiać o działaniach w sprawie przygotowań szkół na kolejną falę koronawirusa – uzasadniał prezydent Duda.
Rok szkolny w czasie pandemii
Jak tłumaczył, "rodzice obawiają się, że dojdzie do kolejnego lockdownu, że dzieci nie pójdą do szkoły". – Długotrwały brak kontaktu z rówieśnikami nie wpływa dobrze na ich kondycję psychiczną – wskazywał prezydent.
Andrzej Duda podkreślał, że nie może być mowy o obowiązkowych szczepieniach. – Obowiązkowe szczepienia to przekroczenie granicy, na które nie możemy sobie pozwolić – ocenił.
W ostatnich dniach minister zdrowia Adam Niedzielski zdradził w rozmowie z "Rzeczpospolitą”, że rząd rozważa wprowadzenie obowiązkowych szczepień, w tym dla osób 60+. – Wszystko zależy od sytuacji epidemiologicznej – podkreślał.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut
Czytaj także:
Reklama.
Andrzej Duda
prezydent RP
Cały czas pojawiają się informacje, że mogłoby dojść do obowiązkowych szczepień. Przede wszystkim boją się rodzice, że dzieci będą musiały być wszystkie obowiązkowo szczepione. Chcę premierowi i państwu powiedzieć jedno. Otóż jestem absolutnie przeciwnikiem obowiązkowego szczepienia. Uważam że spowoduje to niepokoje społeczne, że jest to kwestia odpowiedzialności ludzi i każdy tę odpowiedzialność powinien ponosić sam.