– To nie są wolne media, tylko to są jakieś wolne żarty! – podsumował ostatnie doniesienia na swój temat Paweł Kukiz. Polityk udzielił we wtorek wywiadu na żywo Bogdanowi Rymanowskiemu w Polsat News, w którym podkreślał, że "nie sprzedał się PiS-owi za żadne stanowiska". Lider Kukiz'15 wytknął powielanie półprawdy m.in. "Faktom", Onetowi, a nawet konkretnej "kobiecinie z TVN-u"...
Paweł Kukiz na antenie Polsat News miał pojawić się już 12 sierpnia, a więc dzień po sejmowym głosowaniu ws. kontrowersyjnej ustawy anty-TVN, jednak nagle zrezygnował ze swojego udziału w programie
Jak informowaliśmy w naTemat, Kukiza zastąpił wtedy partyjny kolega Jarosław Sachajko, który tłumaczył, dlaczego posłowie Kukiz'15 opowiedzieli się za reasumpcją głosowania zarządzoną przez Elżbietę Witek, a następnie poparli lex TVN.
Prawie miesiąc później Kukiz udzielił w końcu wywiadu Bogdanowi Rymanowskiemu i we wtorkowym programie "Gość Wydarzeń" po raz kolejny podkreślał, że podczas pamiętnego posiedzenia w Sejmie nie było żadnych negocjacji i ze strony PiS nie padły żadne oferty dotyczące posad w rządzie, spółkach Skarbu Państwa czy miejsc na listach wyborczych.
– Podkreślam to wyraźnie jeszcze raz: nie sprzedałem się nikomu za żadne stanowiska – mówił Paweł Kukiz. Polityk odniósł się też bezpośrednio do konkretnych dziennikarzy, którzy sugerowali, że posłowie Kukiz'15 zagłosowali zgodnie z PiS w zamian za pewne stanowiska.
– Najpierw mi media piszą tam Onety czy "Fakty" jakieś, że Kukiz się sprzedał, a potem ten sam Onet pisze, że Kukiz niczego nie wziął, no przecież to dom wariatów. Jak można temu wierzyć?! – mówił podniesionym głosem w programie na żywo Paweł Kukiz.
Co więcej, w pewnym momencie polityk przeniósł swój wzrok na kamerę i zwrócił się bezpośrednio do pewnej "kobieciny z TVN-u".
– I nagle mnie wszyscy oskarżają, bo w Sopocie wychodzi jakaś kobiecina z tego TVN-u i mówi w pewnym momencie: oto proszę bardzo przykład, jak można sprzedać honor i twarz za pieniądze. Za jakie kobieto pieniądze?! Wskaż mi to, a nie oskarżaj mnie publicznie! To nie są wolne media, tylko to są jakieś wolne żarty! – krzyczał Kukiz.
Dodajmy, że polityk odniósł się w ten sposób do słów dziennikarki Diany Rudnik, która podczas festiwalu w Sopocie pokusiła się o ostry komentarz ze sceny, zdaniem wielu uderzający właśnie w Pawła Kukiza.
– My wiemy, że za pieniądze nie można kupić wszystkiego, choć te ostatnie dni pokazują, że zawsze znajdą się takie pieniądze, za które można sprzedać twarz i honor – mówiła Diana Rudnik w sopockiej Operze Leśnej.
Przypomnijmy, że lider Kukiz'15 w ostatnim czasie aktywnie walczy z dziennikarską "półprawdą". Niedawno polityk skierował do dziennikarzy Onetu pismo przedprocesowe, w którym domaga się sprostowania i przeprosin za twierdzenia na jego temat dotyczące korupcji politycznej.
Kukiz wyjaśniając swoje wezwanie podkreślał, że jest mu "niezmiernie przykro, że ludzie uwierzyli propagandzie mainstreamu i 'elitom', dla których pieniądz jest sensem życia".
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut