"Oni żyją dla pieniędzy". Kukiz u Mazurka dosadnie odpowiedział na hejt
redakcja naTemat
08 września 2021, 13:55·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 08 września 2021, 13:55
Paweł Kukiz w rozmowie z Robertem Mazurkiem nerwowo odniósł się do hejtu, jaki spotkał go po głosowaniu ramię w ramię z PiS. Polityk dał do zrozumienia, że nie przejmuje się krytyką.
Reklama.
Robert Mazurek w RMF FM pytał Pawła Kukiza m.in. o ostre komentarze, jakie pod adresem posła wygłosili m.in. Janusz Panasewicz, Krzysztof Skiba czy Kuba Wojewódzki. – Czy dużo pan stracił przyjaciół? – zastanawiał się dziennikarz, na co Kukiz odparł, że ma niewielu przyjaciół.
– Dla mnie moralnym bankructwem jest nakręcanie oglądalności swojego programu kosztem człowieka, którego się hejtowało. Wiele osób teraz mnie pytało, kiedy będę u Wojewódzkiego, bo sugerował, że będę w jego programie. Oni żyją dla pieniędzy, ja żyję dla idei – odparł Kukiz.
Polityk w czasie audycji podał nawet swój telefon prowadzącemu rozmowę, by ten sprawdził, czy ma w pamięci zapisany numer do Jana Borysewicza. Kukiz przekonywał, że tego numeru nigdy nie miał. Podobnie odniósł się do możliwego kontaktu z Januszem Panasewiczem.
– Nie mam numerów telefonów do ludzi, którzy karierę zaczynają na Festiwalu Piosenki Radzieckiej – tłumaczył.
Warto zaznaczyć, że cała poranna rozmowa z Kukizem w RMF FM miała bardzo emocjonalny przebieg. Gość Mazurka miał pretensje do prowadzącego, że ten zarzuca mu kłamstwo odnośnie tłumaczeń w sprawie głosowań w Sejmie.
– Jakim prawem pan sugeruje, że ja kłamię, jakie pan ma podstawy? Tłumaczę, że się pomyliłem. Bo zrobię to co Gliński zrobił i proszę mi w ten sposób nie mówić – grzmiał Kukiz. Nawiązując do Piotra Glińskiego chciał dać do zrozumienia, że może wyjść ze studia w trakcie audycji, podobnie jak zrobił to kiedyś minister.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut