Reklama.
Reklama.
Reklama.
Nowe kontrowersje wokół Spurek. Europosłanka ma zabraniać pracownikom jeść jajka
Pojawiają się kolejne kontrowersje wokół europosłanki Zielonych Sylwii Spurek. Jak twierdzą rozmówcy tygodnika "Newsweek", ma ona być bardzo trudną pracodawczynią i zabraniać swoim pracownikom spożywania pokarmów, które nie pasują do jej światopoglądu.
Reklama.
"Newsweek" o kulisach pracy w biurze Sylwii Spurek
– Największym problemem Sylwii są jej relacje ze współpracownikami – mówi o europosłance Zielonych informator "Newsweeka" z kręgów polskiej delegacji w Parlamencie Europejskim. – Średnio wytrzymują pół roku. Odchodzą znerwicowani – dodaje.W tym kontekście tygodnik opisuje kontrowersyjną historię, według której Sylwia Spurek ma naciskać na pracowników swojego biura, aby żywili się oni w zgodzie z jej światopoglądem. A ten jest dość radykalny. Jak informował serwis INNPoland.pl, polityczka Zielonych domaga się m. in. zakazania wędkarstwa w całej Unii Europejskiej najpóźniej w 2023 roku.
Europosłanka Zielonych zakazuje pracownikom jeść jajka?
– Pracownicy opowiadają o zakazie jedzenia kanapek z jajkiem – relacjonuje źródło "Newsweeka". – Jako pracodawczyni nie mam prawa pytać o to, czy ktoś je zwierzęta. Natomiast jeśli ktoś umawia się ze mną na kolację i pyta, czy nie będzie mi przeszkadzało, gdy zamówi steka, to odpowiadam, że, owszem, będzie – broni się Spurek w komentarzu udzielonym tygodnikowi.– Nie mogę dawać takiej osobie komfortu, że zadawanie cierpienia zwierzętom dla własnych zachcianek jest OK – dodaje.
Opinię, że "to, co jemy nie jest prywatną sprawą" Sylwia Spurek kiedyś wyraziła publicznie. Taki słowa padły z jej strony wiosną 2021 roku, gdy ponownie zaproponowała "podatek od mięsa", skonstruowany na wzór tych, które odpowiadają za wysoką cenę paliw, alkoholu czy papierosów. Europosłanka Zielonych w PE walczy także o wprowadzenie zakazu reklamy produktów mięsnych oraz nabiału.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut
Reklama.