Łukasz Nowakowski, osobisty ochroniarz Jacka Sasina, został zastępcą dyrektora w Poczcie Polskiej.
Łukasz Nowakowski, osobisty ochroniarz Jacka Sasina, został zastępcą dyrektora w Poczcie Polskiej. Fot. Zbyszek Kaczmarek / Reporter
Reklama.
Łukasz Nowakowski jest podoficerem Służby Ochrony Państwa (SOP). Kilka lat temu trafił do Wydziału Zabezpieczenia Socjalnego, która czuwa nad ochroną najważniejszych osób w państwie. Następnie został osobistym ochroniarzem wicepremiera i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina.
Nowakowski i Sasin byli praktycznie nierozłączni przez ostatnich kilka lat – informuje Onet. Do tego stopnia, że gdy Sasin postanowił morsować. Nowakowski wtedy wchodził z nim do lodowatej wody. To wszystko mimo że oficerowie UOP twierdzą, że raczej powinien odwieść Sasina od ryzykownych zachowań.
Tajemnicą poliszynela jest, że Nowakowski zaskarbił sobie u Sasina osobistą sympatię. Pod koniec sierpnia dwaj funkcjonariusze SOP polecieli z Sasinem i jego kolegami na wakacje do Madrytu, co było ukrywane przed opinią publiczną. Sprawa się jednak wydała, gdyż e-maile opisujące szczegóły urlopu w Madrycie trafiły do dziennikarzy.
Jacek Sasin nie zapomniał o oddanym ochroniarzu. Kilka dni temu Nowakowski objął lukratywne stanowisko w Poczcie Polskiej. Został zastępcą Dyrektora Zarządzającego Pionem Poczta Polska Ochrona ds. Operacji. Jak informują Onet pracownicy Poczty, na takim stanowisku pensja to około 4 tys. zł miesięcznie plus premie i dodatki.
Zobacz także: Nowe stanowisko dla znajomej Sasina. Startowała z biblioteki w Radzyminie

Pionem kieruje Robert Dołęga, a Nowakowski jest jego czwartym zastępcą. – Kilka dni temu w jednym z biur zaczęli prać dywany, sprzątać, odnawiać, wymieniać sprzęt. Poszła fama, że Dołęga będzie miał kolejnego zastępcę. No i zjawił się Nowakowski. Pytanie tylko, ile jeszcze stanowisk stworzą dla krewnych i znajomych oraz czy ta nasza firma to wytrzyma – powiedział Onetowi informator z Poczty Polskiej.