Jarosław Kaczyński powiedział w sobotę, że jest gotowy stanąć do debaty z Donaldem Tuskiem, pod warunkiem, że szef Platformy Obywatelskiej najpierw przeprosi. Lider PO uczynił to w mediach społecznościowych i przypomniał, że jest gotów rozmawiać z prezesem PiS. Przeprosiny Donalda Tuska nie spodobały się jednak Adamowi Bielanowi.
Szef Partii Republikańskiej ocenił, że "to jest kpina, nie przeprosiny". – Gdyby powiedział "przepraszam", bo ma za co przepraszać, to oczywiście bym się zgodził – ocenił były spin doctor Prawa i Sprawiedliwości.