Jacek Żakowski uważa, że w Polsce zamiast zastanawiać się nad tym, co dzieje się na świecie, skupimy się na rewelacjach w sprawie artykułu o trotylu na wraku tupolewa.
Jacek Żakowski uważa, że w Polsce zamiast zastanawiać się nad tym, co dzieje się na świecie, skupimy się na rewelacjach w sprawie artykułu o trotylu na wraku tupolewa. Fot. Bartłomiej Barczyk / Agencja Gazeta

To nie pierwszy raz, kiedy w Polsce mamy tak "odlotową historię", jak ta z trotylem na wraku tupolewa – pisze na łamach "Gazety Wyborczej". Jacek Żakowski. Dziennikarz zauważa, że po raz kolejny mamy do czynienia z sytuacją, gdy w "dwudziestu-trzydziestu umysłach rodzą się niestworzone historie niezależnie od wcześniejszych rozczarowań i pomyłek".

REKLAMA
Polskie piekiełko, które wytworzyło się wokół publikacji o trotylu na wraku tupolewa doprowadziło do sytuacji, w której Polacy będą zastanawiać się o co chodziło w artykule Cezarego Gmyza, a w międzyczasie wszystkie światowe mocarstwa skupią uwagę na tym, co naprawdę ważne – wyborach w USA i zjeździe w Pekinie – uważa Jacek Żakowski.
"Dwa najpotężniejsze mocarstwa będą miały nowe albo odnowione władze. My będziemy mieli nowe wieści o trotylu" – pisze na łamach "Gazety Wyborczej".

Oni będą próbowali zgadnąć, kogo Obama lub Romney usunie z urzędu, kogo weźmie do nowego rządu, ja kto wpłynie na interesy kraju i jak reagować. My będziemy próbowali zgadnąć, kto wyleci z "Rzepy", kto go ewentualnie zastąpi i czy ją, jeszcze kupować. CZYTAJ WIĘCEJ


źródło: "Rzeczpospolita"

Zdaniem dziennikarza historia z trotylem o wraku tupolewa jest porównywalna do teorii o helu, mgle i stalowej brzozie. Teraz mamy Smoleńsk, a wcześniej mieliśmy Magdalenkę, Klub Krakowskiego Przedmieścia, "Bolka", wszechobecny układ i wszech potężną sektę Żydów.

Wszystkie te odlotowe historie od jakichś dwóch dekad rodzą się, fermentuję i wybuchają z grubsza w tych samych dwudziestu czy trzydziestu umysłach, które swoją niewyczerpaną i żarliwą fantazją zarażają tysiące, a czasem miliony innych pięknych umysłów. CZYTAJ WIĘCEJ


źródło: "Gazeta Wyborcza"

Jak pisze Żakowski na łamach "Wyborczej" w owych umysłach jest coś specyficznego, skoro niezmiennie i niezależnie od kolejnych rozczarowań i pomyłek "z byle czego generują najbardziej niestworzone historie lub gotowe są dawać wiarę fantastycznym wymysłom".
Cały komentarz w "Gazecie Wyborczej".