Reklama.
Dziennikarz Cezary Gmyz został zwolniony z "Rzeczpospolitej". Powodem tej decyzji jest głośny tekst Gmyza o trotylu na wraku prezydenckiego Tupolewa. To niejedyna ofiara głośnej publikacji. Swoje posady stracili też Tomasz Wróblewski, naczelny "Rz", jego zastępca Bartosz Marczuk oraz szef działu krajowego dziennika – Mariusz Staniszewski.
Miałem wrażenie, że decyzja została podjęta jeszcze przed posiedzeniem Rady Nadzorczej, dlatego jeszcze w zeszłym tygodniu złożyłem rezygnację. Nie została ona jednak przyjęta, ale dzisiaj zwolniono mnie dyscyplinarnie. Rozmawiając z Radą Nadzorczą wydawnictwa wiedziałam, ze decyzja została podjęta znacznie wcześniej CZYTAJ WIĘCEJ