Tadeusz Mazowiecki w programie "Tomasz Lis na żywo" stwierdził, że martwi go łatwość, z jaką można podpalić Polskę. Zwrócił się także z apelem do Polaków, którzy wierzą w teorię zamachu. – Zastanówcie się, jaki macie stosunek do państwa, które razem budowaliśmy. Nie wierzcie, że to państwo zamordowało własnego prezydenta – przekonywał.
– Powinniśmy wyciągnąć wnioski z tego, że łatwo podpalić Polskę. Zapalił ją artykuł i jego nagłaśnianie – mówił Tadeusz Mazowiecki. Zaznaczył, że media powinny się wstrzymać z analizowaniem tematu do czasu wyjaśnień prokuratury. Dodał też, że śledczy powinni byli zareagować wcześniej i wyjaśnić rewelacje zawarte w artykule Cezarego Gmyza.
Były premier zaznaczył, że dziwi go podtrzymywanie sugestii o zamachu, mimo wyjaśnień śledczych. – Cały czas cynicznie się tą sprawą gra. Już nie patrzy się na fakty, nie bierze się pod uwagę ustaleń komisji Jerzego Millera. Mówi się, że skoro wystąpiły pomyłki podczas identyfikacji ciał ofiar, to równie dobrze można było pomylić się podczas analizowania próbek z miejsca katastrofy – tłumaczył Mazowiecki. Były premier stwierdził też, że rozmiar katastrofy i presja polityczna by jak najszybciej doprowadzić do pogrzebu ofiar, mogły spowodować pomyłki.
Tadeusz Mazowiecki przyznał jednak, że wrak powinien znaleźć się w Polsce. Dodał też, że kłótniami wewnętrznymi wręcz zachęcamy Rosjan, by ten wrak przetrzymywali. – Samym narzekaniem niczego nie uleczymy. Mamy łatwość do wyciągania nieuprawnionych wniosków z licznych błędów, które popełniono. Niemniej jednak łatwiej uwierzyć w zamach, niż słuchać wyjaśnień ekspertów – przekonywał były premier.
Gość Tomasza Lisa podkreślił też, że zwolennicy teorii zamachu nie są tacy jak Antoni Macierewicz. Zdaniem byłego premiera to takie osoby, które przedkładają atrakcyjność wyjaśnień nad ekspertyzy. – Zastanówcie się, jaki macie stosunek do państwa, które razem budowaliśmy. Nie wierzcie, że to państwo zamordowało własnego prezydenta. Nie ma na to dowodów. Wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek lotniczy – mówił.