Marszałek Sejmu Elżbieta Witek odwołała tegoroczne dzielenie się opłatkiem. Powodem zerwania z tradycją ma być sytuacja epidemiczna – informuje "Rzeczpospolita". Według części polityków przyczyny niecodziennej decyzji są inne.
– Udawana impreza opłatkowa jest gorsza niż jej brak – komentował dla "Rzeczpospolitej" Marek Sawicki z Polskiego Stronnictwa Ludowego. – Nie sądzę, by władze klubu PiS kierowały się wyłącznie pandemią – dodawał Jan Grabiec z Platformy Obywatelskiej.
Sejm. Nie będzie dzielenia się opłatkiem
Dziennik przekazał, że Elżbieta Witek odwołała dzielenie się opłatkiem. Centrum Informacyjne Sejmu jako powód wymieniło kryzys epidemiczny. Warto jednak podkreślić, że większość obostrzeń w parlamencie już nie obowiązuje. Wykluczono między innymi możliwość zdalnego udziału w obradach.
– Jeśli ludzie mają składać sobie życzenia, nie patrząc w oczy, to pojawia się pytanie: po co? – dodawał Sawicki. Przypomnijmy, że w tym roku Sejm nie zorganizował także obchodów Chanuki.
Doroczne spotkanie opłatkowe parlamentarzystów od lat odbywało się z udziałem kardynała Kazimierza Nycza w głównym holu sejmowym. Ramię w ramię z arcybiskupem stawiali przedstawiciele wszystkich ugrupowań zasiadających w Sejmie i Senacie.
Ostatnie spotkanie miało miejsce w grudniu 2019 roku. Udział w nim wzięli między innymi Tomasz Grodzki, Gabriela Morawska-Stanecka, Ryszard Terlecki, Piotr Zgorzelski oraz Małgorzata Kidawa-Błońska. Nie wszyscy jednak stawili się na uroczystości.
– Jak ktoś chce się spotykać, niech się spotyka, ale beze mnie – komentowała wówczas Anna Maria Żukowska z Lewicy dla Polskiej Agencji Prasowej. – Jestem osobą niewierzącą i nie biorę udziału w świątecznych spotkaniach – tłumaczyła Barbara Nowacka z Koalicji Obywatelskiej.
Przypomnijmy, że 7 grudnia Ministerstwo Zdrowia poinformowało o o 19 366 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem oraz o 504 zgonach.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut