To był jeden z pomysłów Przemysława Czarnka budzących poważne kontrowersje. Minister edukacji i nauki postanowił dokonać zmian w projekcie nowelizacji Prawa oświatowego. Wybór dyrektorów szkół ma się odbywać tak jak dotychczas. Wcześniej minister Czarnek chciał mieć de facto decydujący wpływ na obsadę stanowisk wszystkich dyrektorów szkół w całym kraju.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Sejm zajmie się nowelizacją Prawa oświatowego 14 grudnia
Tuż przed rozpoczęciem sejmowych prac minister Przemysław Czarnek wycofuje się z jednego ze swoich kontrowersyjnych pomysłów
"Wycofujemy się z przepisu zwiększającego liczbę członków komisji, jeśli chodzi o stronę kuratoryjną" – poinformował szef MEiN
Najwięcej zastrzeżeń do tego pomysłu Przemysława Czarnka mieli samorządowcy. Ich uwagi ministrowi edukacji i nauki przekazał wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker.
– Jesteśmy po długiej rozmowie z panem ministrem Szefernakerem, który jest w kontakcie ze stroną samorządową, i po rozmowie z panią przewodniczącą Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Chcę państwa poinformować, że wycofujemy się z przepisu zwiększającego liczbę członków komisji, jeśli chodzi o stronę kuratoryjną – poinformował Czarnek na spotkaniu z przedstawicielami korporacji samorządowych.
– Zostajemy przy tym, co było, czyli trzy osoby, tak żeby to nie budziło żadnych wątpliwości po stronie państwa samorządowców – podkreślił minister w rozmowie z samorządowcami.
Spotkanie w ministerstwie dotyczyło zaproponowanych przez resort zmian m.in. w systemie wynagradzania nauczycieli i w wymiarze czasu ich pracy.
A zatem w kwestii wyborów dyrektorów szkół pozostanie tak, jak było dotąd. Obecnie w wyborze dyrektora bierze udział:
trzech przedstawicieli kuratorium
trzech przedstawicieli organu prowadzącego
po jednym przedstawicielu organizacji związkowej działającej w szkole
po dwóch przedstawicieli rady rodziców i rady pedagogicznej
Minister Przemysław Czarnek chciał, by przedstawiciele kuratorium mieli pięć głosów i to niezależnie od tego, ilu z nich stawi się na posiedzeniu. Zaznaczmy: kuratora wybiera minister edukacji. A więc pośrednio to szef MEiN miałby największy wpływ na obsadę stanowisk dyrektorskich we wszystkich szkołach w całej Polsce.
Teraz, gdy resort wycofuje się z tego pomysłu, Czarnek przekonuje, że ten przepis nie był dla niego aż tak istotny.
Projekt – nazwany Lex Czarnek – Rada Ministrów przyjęła w połowie listopada. Nowelizacja wzmacnia rolę kuratora oświaty jako organu sprawującego nadzór pedagogiczny. Zyska on większe kompetencje w zakresie kontroli oraz egzekwowania zaleceń pokontrolnych, a także organizacji zajęć w szkołach przez stowarzyszenia i organizacje.
Dyrektor szkoły będzie miał obowiązek – zanim jeszcze jakieś stowarzyszenie lub organizacja podejmą zajęcia w jego placówce – uzyskać szczegółową informację o planie działania na terenie szkoły oraz konspekt zajęć i materiały wykorzystywane na oferowanych zajęciach, a także uzyskać pozytywną opinię kuratora oświaty.
Udział ucznia w zajęciach prowadzonych przez stowarzyszenia lub organizacje będzie wymagał pisemnej zgody rodziców niepełnoletniego ucznia lub zgody pełnoletniego ucznia.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut
Czytaj także:
Reklama.
Przemysław Czarnek
minister edukacji i nauki
Powtarzam, nie ten przepis jest dla nas najważniejszy, najważniejszy jest przepis, który będzie pozwalał kuratorom na reakcję na wniosek rodziców, w sytuacji kiedy tu czy gdzie indziej do szkół będą chciały wejść organizacje pozarządowe z treściami, które są niestosowne, niewłaściwe, demoralizujące - to jest dla nas najważniejsze, a nie przepis zwiększający liczbę członków komisji konkursowej w postępowaniu na stanowiska dyrektora szkoły, liczbę członków po stronie kuratora. Więc wycofujemy się z tego przepisu.