
Reklama.
Wybraliśmy po osiem prezentów oraz rózg. Zaznaczając, że kolejność jest przypadkowa. Nie ma tu ważnych i ważniejszych. Są wybrane i wybrani.
Prezenty pod choinką dla...
Za to w przypadku Igi Świątek - 20-latka jest uwielbiana przez kibiców. I sama konsekwentnie wspina się po szczeblach kariery. Nie udało się tylko z jednym - w obu przypadkach: olimpijskim wyjazdem do Tokio.
Takich przykładów było mnóstwo. Dwukrotnie złota Róża Kozakowska, nasza narodowa duma tenisa stołowego - Natalia Partyka. Wielcy ludzie walczący na co dzień, a w Tokio - o rekordy dla Polski.
Polaka wyprzedził tylko Lionel Messi, na pocieszenie pozostała nagroda dla najlepszego napastnika świata. Lewandowski pobił też kilka rekordów słynnego Gerda Müllera, strzelając m.in. 41 goli w sezonie 2020/21, czy 43 w samym roku 2021 w Bundeslidze. Jednak klasycznie, wyników w reprezentacji żal...
Aleksander Śliwka (MVP finałów), Łukasz Kaczmarek czy Kamil Semeniuk - pokazali też polską siłę, okraszoną świetnym rozgrywającym, Benjaminem Toniuttim. Oraz prawdopodobnie przyszłym selekcjonerem Polaków, Nikolą Grbiciem.
Końcówkę roku kędzierzynianie też mieli niczego sobie. Po pierwszej rundzie (tj. 13 meczach) byli na czele PlusLigi, z kompletem zwycięstw.
Medale zdobywali: chodziarz Dawid Tomala, Anita Włodarczyk, młociarz Wojciech Nowicki oraz sztafeta mieszana 4x400 m (wszyscy złoto). Srebrne krążki to: oszczepniczka Maria Andrejczyk i żeńska sztafeta 4x400 m. Brąz wywalczyli: w młocie Paweł Fajdek i Malwina Kopron oraz Patryk Dobek w biegu na 800 m.
Wywalczył brązowe medale MŚ i MŚ w lotach w konkurach drużynowych. W sezonie olimpijskim 34-letni Stoch jako jedyny z Polaków stanął na podium, zaliczając w swojej karierze 80. taki przypadek. Trzykrotny mistrz olimpijski z pewnością na igrzyskach w Pekinie będzie chciał raz jeszcze zawalczyć o historyczne osiągnięcie.
Rózgi pod choinką dla...
Trudno się jednak dziwić takiej sytuacji, skoro w 18. meczach przegrywa się aż 13. spotkań. W Legii są problemy, z którymi klub ze stolicy zapewne sobie prędzej czy później poradzi. Runda wiosenna musi być jednak lepsza, żeby zacząć budować coś na nowo. Praktycznie od podstaw.
Następczynią Słomińskiego została Otylia Jędrzejczak. Oby przyszło nowe dla polskiego pływania. Spełnienia olimpijskich marzeń z Tokio poszkodowanej szóstce nikt jednak już nie przywróci.
Czytaj także:Euro 2020 Polacy zakończyli na ostatnim miejscu w grupie. Na mundial 2022 biletów dla Biało-Czerwonych brak, a o awans trzeba się będzie bić w przyszłorocznych barażach - na wyjeździe z Rosją. Bo Sousa i jego sztab przespali szansę na ew. rozstawienie.
A jeśli powiązać te elementy z dziurawą obroną i uzależnieniem kadry od Lewandowskiego, największym atutem Sousy stają się głównie jego... elokwentne wypowiedzi.
Trudno się temu dziwić, w końcu mówimy o dwukrotnych mistrzach świata (2014, 2018). Skończyło się jednak "tradycyjną" porażką, tym razem z Francją - kadrą, która ostatecznie sięgnęła w Tokio po złoto, ale to żadne pocieszenie dla Polaków. Plan trenera Vitala Heynena nie wypalił, a Belg po zdobyciu brązu ME 2021, pożegnał się ze stanowiskiem selekcjonera.
Jego reputacja została zachwiana za sprawą jego nieuczciwej i niemoralnej działalności, jaką ujawnili dziennikarze Wirtualnej Polski. Polityk miał czerpać korzyści majątkowe na oferowaniu niesprawdzonej terapii na nieuleczalne choroby, których koszty liczone były w dziesiątkach tysięcy dolarów.
Z pewnością nie takiego powrotu sportu do ministerialnych gabinetów spodziewano się w 2021 roku... I niewiele zmienia fakt, że Mejza tuż przed wigilią podał się do dymisji.
Ryszarda Czarneckiego
Głośno było również wokół innego polityka - tym razem Prawa i Sprawiedliwości. Człowieka, który z prędkością światła przemierzał kraj, żeby pojawić się na meczach siatkarskich, mając aspiracje zostania prezesem Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Ostatecznie "dla dobra dyscypliny", zrezygnował z kandydowania na kilka godzin przed wyborami.
Ryszard Czarnecki zaskoczył nie po raz pierwszy i zapewne nie ostatni.
Czytaj także:– Dla mnie to jest po prostu głupota. Nie wiem, co takim pojedynkiem można komuś udowodnić. Dam się uderzyć w twarz tak, że ustoję i jestem wielki? Co ja tym udowadniam, że jestem twardzielem? Niestety, dla mnie możesz pokazać przede wszystkim, że jesteś głupi. Bo nie masz litości dla własnego zdrowia. [...] Ludzie są głodni szybkich emocji. Dla mnie to jest taki sportowy fast food. Ta działka będzie w jakiś sposób się rozwijać. Ale prawdziwy sport nigdy nie umrze – przyznał w rozmowie z naTemat jeden z najlepszych polskich bokserów, Mateusz Masternak.
Oby jak najmniej okazji do przekazywania tak tragicznych wieści, jak w przypadku "Walusia". Show nie zawsze jest najważniejsze, podobnie pieniądze...
Czytaj także:– Rozmawialiśmy z Dariuszem Szpakowskim i uznaliśmy, że najlepszym rozwiązaniem dla niego, jak i całej drużyny TVP Sport będzie skomentowanie finału przez innych komentatorów. Tak jak napisałem na Twitterze, są umowy, których trzeba dotrzymać. Jest też jakość, za którą odpowiadam. Są też pewne wydarzenia, które dzieją się już podczas turnieju, tworzy się pewna dynamika i trzeba na bieżąco reagować – mówił w rozmowie z naTemat dyrektor TVP Sport, Marek Szkolnikowski.
Czy Szpakowski skomentuje finał MŚ w Katarze, podsumowując tym samym swoją bogatą karierę, jako jedna z twarzy sportowej części Telewizji Publicznej? Można mieć uzasadnione wątpliwości.
Czytaj także: