Jarosław Kaczyński w najnowszym wywiadzie został zapytany o relacje z Andrzejem Dudą. Dziennikarze próbowali się dowiedzieć, kiedy ostatnio prezes PiS rozmawiał z prezydentem RP. Odpowiedź lidera partii rządzącej może zaskoczyć.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
– To pytanie do Pałacu Prezydenckiego, jego współpracowników... Zostawię dla siebie to, co wiem w tej sprawie. Nie jest moją rolą zastanawiać się nad motywacjami i kulisami podejmowanych w Pałacu decyzji – mówił Kaczyński.
Wicepremier na pytanie, kiedy ostatni raz rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą. odpowiedział krótko: "Dawno temu". Dziennikarze postanowili dopytać go, czy było to "tydzień temu? Miesiąc? Rok?" – Powiedzmy, że to nie ma znaczenia, kilka tygodni czy kilka lat – stwierdził polityk.
– To sprawa bez znaczenia, bo na politykę nasze relacje nie mają większego wpływu. One tak wyglądają w zasadzie od początku prezydentury – skwitował.
Przypomnijmy, że w poniedziałek tuż po świętach Andrzej Duda zwołał konferencję prasową, na której poinformował, że zawetuje nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, nazywanej "Lex TVN".
Głowa państwa miała wątpliwości między innymi w sprawie przestrzegania wolności słowa, prawa prowadzenia działalności gospodarczej oraz zachowania pluralizmu mediów.
– Jeśli zawarliśmy umowę, musimy jej dotrzymywać. Jeśli będziemy ich dotrzymywać, będziemy mogli mówić, że jesteśmy honorowym narodem. Chcę, aby Polska tak była postrzegana przez swoich sojuszników – tłumaczył.
Duda podkreślił, że o "Lex TVN" rozmawiał także ze społeczeństwem, które miało oczekiwać zakończenia sporu o ustawę medialną. – Rozumiem, że w polityce są różne emocje i bardzo żarliwe debaty. Przykro mi, że przekraczamy granice kulturalnego sporu – podał.
Polityk poczuł się w obowiązku, żeby wnieść się poza konflikty i spojrzeć na sprawę zdroworozsądkowo. – Stąd taka, a nie inna decyzja – zakończył. Teraz dokument wraca do Sejmu, by ten naniósł odpowiednie poprawki lub podjął próbę zawetowania decyzji Andrzeja Dudy.
Warto dodać, że Sejm nie ma niezbędnej większości, by móc odrzucić weto prezydenta. Oznacza to, że "Lex TVN" nie zostanie wprowadzone w życie, o ile Zjednoczona Prawica nie zastosuje się do zaleceń głowy państwa.