
Większość instytucji finansowych swoją aktywność w sieci ogranicza do oficjalnych, często mało zrozumiałych komunikatów. To błąd, bo w sieci klienci skrupulatnie oceniają ich ofertę i obsługę. Opublikowany właśnie raport "Banki w sieci" pokazuje, które z nich najlepiej radzą sobie w internecie.
Do niedawna internet był traktowany przez banki wyłącznie jako kanał sprzedażowy i informacyjny. Początkowo także i same social media wykorzystywane były głównie jako kolejne miejsce na promowanie marki i usług instytucji finansowych. Jednak specyfika portali społecznościowych sprawia, że obecność tam nie może opierać się wyłącznie na monologu. To przede wszystkim dialog z inteligentnym rozmówcą, który trzeba prowadzić ostrożnie i z wyczuciem. (…) Jeden zły ruch może doprowadzić do wirusowego rozprzestrzenienia się informacji, której nie da się już zahamować.
O kim mówi się najczęściej? Na szczycie listy jest bank BZWBK, dalej mBank, AliorBank, PEKAO S.A. i HSBC Bank. Warto podkreślić, że w tym przypadku brano oczywiście pod uwagę pozytywne lub negatywne wątki. Z tego też powodu w kontekście BZWBK najchętniej komentowano nakładkę do skimmingu, która została zainstalowana w jednym z bankomatów, a z kolei o HSBC najczęściej rozmawiano nawiązując do oskarżeń o pranie brudnych pieniędzy meksykańskich karteli narkotykowych.
Instytucje finansowe powinny przestać traktować sieć jako kanał komunikacyjny "generujący problemy" i zacząć prowadzić z internautami dialog, zaprzęgając do tego funkcjonujące społeczności czy liderów opinii. Nie jest to łatwe, wymaga czasu oraz nakładów budżetowych. Ale jest możliwe.
Podczas sporządzania raportu przeanalizowano dyskusje prowadzone m.in. na Facebooku, mikroblogach, blogach czy forach internetowych. Na Facebooku użytkownicy najchętniej dyskutowali o BZWBK, Alior Banku i PKO BP, za to na mikroblogach i forach internetowych pierwsze miejsce przypadło mBankowi.

