Adam Niedzielski traci cierpliwość w sprawie rozwiązań, które miałyby pomóc w walce z pandemią COVID-19. Z ustaleń RMF FM wynika, że minister zdrowia miał zagrozić dymisją. Swoją przyszłość w rządzie uzależnia podobno od tzw. ustawy hocowej.
Chodzi o przepisy, które mają dać pracodawcom narzędzia do weryfikacji testów pracowników. Projekt utknął w Sejmie i blokuje go grupa antyszczepionkowców z klubu PiS. Jak podaje RMF FM, to rozwiązanie miało być zabezpieczeniem przed IV falą pandemii. W Polsce mówi się już o V fali, ale o wejściu w życie nowych przepisów na razie możemy zapomnieć.
RMF FM: Niedzielski grozi dymisją
Z tego powodu Adam Niedzielski ma już tracić cierpliwość w rządzie. Nieoficjalnie wiadomo, że w rozmowach z władzami PiS zaczął otwarcie mówić, że jeśli przepisy nie zostaną przyjęte, odejdzie z pracy w ministerstwie.
Co istotne, w tej sprawie miał zareagować już sam Jarosław Kaczyński. Wicepremier w ubiegłym tygodniu przekonywał podobno antyszczepionkową część PiS do poparcia ustawy. Co prawda projekt dałoby się przegłosować nawet bez nich, a przy głosach opozycji. Tyle że jeśli ustawa przejdzie, przestaną popierać rząd.
"Ustawa hocowa"
Wyjaśnijmy, że w "ustawie hocowej" dokładnie chodzi o przepisy, które mają "umożliwić pracodawcy sprawowanie rzeczywistej kontroli nad ryzykiem wystąpienia infekcji wirusa SARS-CoV-2, powodującego chorobę COVID-19 w zakładzie pracy".
Warto zaznaczyć, że w zeszłym tygodniu 13 z 17 członków Rady Medycznej przy premierze zrezygnowało z funkcji. Rada uznała, że rząd wcale nie korzysta z jej wskazówek w walce z pandemią. Niedzielski nie skomentował tego faktu aż do teraz. Dopiero 17 stycznia przekazał, że przy premierze zostanie powołana nowa "Rada ds. walki z koronawirusem".
Od rezygnacji wstrzymało się zaledwie czterech członków gremium, a w tym chociażby główny doradca premiera do spraw COVID-19 prof. Andrzej Horban. "Rozbieżności między przesłankami naukowymi i medycznymi, a praktyką stały się szczególnie jaskrawe w kontekście bardzo ograniczonych działań w obliczu fali jesiennej, a potem wobec zagrożenia wariantem Omikron, pomimo przewidywanej olbrzymiej liczby zgonów" – uznali byli już członkowie tego gremium.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut