
Reklama.
Paweł Kukiz odsłania kulisy spotkania z Borysem Budką
– Przekonywał nas do przyśpieszonych wyborów. Wytłumaczyliśmy mu, że to niemożliwe. Technicznie teraz nie do przeprowadzenia, bo budżet jest przegłosowany w Sejmie – tłumaczył polityk Koalicji Obywatelskiej dla "Wprost".Paweł Kukiz oskarżył o przeciek do prasy Borysa Budkę. Jak wskazał, polityk PO "albo jest nienormalny", albo dąży do zaprzepaszczenia idei powołania komisji śledczej do spraw podsłuchów.
"W ostatnich wypowiedziach dla 'Wprost' Borysa Budki prawdą jedynie jest to, że budżet został uchwalony" – podsumował. Według polityka jeden z liderów Platformy Obywatelskiej zaprosił go na spotkanie, by wybadać, czy pomysł powołania komisji nie powstał na zlecenie Prawa i Sprawiedliwości.
"Kaczyński o pomyśle dowiedział się dopiero post factum" – zapewnił za pośrednictwem Facebooka. Jak przyznał, doszło do rozmowy o przyśpieszonych wyborach, jednak nie mawiał do nich Budki.
Paweł Kukiz: Proszę cię o powstrzymanie kretyńskich komentarzy
Kukiz miał powiedzieć posłowi, że poprze przedterminowe wybory, jeśli Koalicja Obywatelska przedstawi mu plan na Polskę, w którym zawarta zostanie zmiana ordynacji wyborczej, dzień referendalny, czy też instytucja sędziów pokoju.Czytaj także: "Kukiz zdradził wiele razy. Teraz dostał szansę, ale jeśli zdradzi po raz kolejny, szoku nie będzie"
"Jeśli PiS trzeba odsunąć od władzy, to najpierw dajcie swój program" – dodał. To wtedy miała paść informacja, że "teraz to nie, bo budżet już uchwalony".
Koalicjant Zjednoczonej Prawicy zaapelował do Budki, by wraz z politykami opozycji przestali zarzucać mu, że się "sprzedał" lub "zdradził" wyborców. "To poziom nauczania przedszkolnego i obraża nie mnie a swój elektorat" – ocenił.
Borys Budka jak dotąd nie odniósł się w mediach społecznościowych do wpisu Pawła Kukiza.