Kanadyjscy badacze z Citizen Lab ustalili tożsamość dwóch kolejnych osób w Polsce, które były inwigilowane systemem Pegasus. Wśród nich znalazł się lider AGROunii Michał Kołodziejczak.
"Teraz już wiem, że PiS nie cofnie się przed niczym, by zachować władzę. To jest wojna polityczna. Oni mieli przez kilka dni wszystkie informacje o moim życiu w swoich pisowskich łapach. Nie ma usprawiedliwienia, to jest nieczysta gra" – napisał na Twitterze Michał Kołodziejczak.
To jego odpowiedź na wiadomość, która padła we wtorek wieczorem. Citizen Lab, które działa przy Uniwersytecie w Toronto podało, że poznało tożsamość dwóch kolejnych osób, które były w Polsce inwigilowane systemem Pegasus przez służby. Jedną z nich jest właśnie lider AGROunii.
"Z mojego telefonu przez kilka dni wyciekały dane z powodu zhakowania telefonu przez Pegasus. Tak w Polsce rządu PiS walczy się opozycją i innym zdaniem" – skomentował w kolejnym poście Michał Kołodziejczak.
Sprawa już jest komentowana w zagranicznych mediach.
"Citizen Lab ustalił, że Michał Kołodziejczak, 33-letni lider rolników i agrarnych ruchów społecznych, został kilkakrotnie zhakowany w maju 2019 roku. AGROunia stała się formalną partią polityczną, a poparcie dla ruchu Kołodziejczaka groziło utratą przez partię rządzącą kluczowej grupy wyborczej, jaką są rolnicy i inni wyborcy mieszkający na polskiej wsi. Do tej pory sądy blokowały jego starania o utworzenie partii politycznej" – podaje agencja Associated Press.
– Nigdy nie sądziłem, że takie rzeczy spotkają mnie i moich bliskich, jestem zszokowany tą informacją – mówił w relacji na żywo tuż po ujawnieniu tej informacji przez Citizen Lab Michał Kołodziejczak.
– Pegasus, który był wrzucony przez rząd PiS, a nie przez antyterrorystów, to jest zamach na demokrację, na wolność, którą zawsze uważałem, że w Polsce mieliśmy. W momencie, kiedy rozmawiam z ludźmi, że trzeba tworzyć partię polityczną, wielu ludzi w kraju mówi, że niech sobie robią, a Kaczyński, który wie, że zabieramy mu fundamentalny elektorat, mówi, że trzeba w telefon tego człowieka wejść, wiedzieć co robi, z kim rozmawia, na jakie strony wchodzi, co ma na koncie, skąd ma na koncie – wymieniał wzburzony polityk.
Poinformował, że już dwa dni wcześniej dostał wstępną wiadomość z Kanady, że jego telefon jest sprawdzany. Teraz dostał pełny raport ze wszystkich włamań, których, jak sam twierdzi, było co najmniej kilka.
– Ludzie, zrozumcie, oni weszli w telefon zwykłego rolnika, który działa, robi spotkania z ludźmi i rozmawia z nimi – kontynuował Kołodziejczak.
Inwigilacja Pegasusem w Polsce
Citizen Lab wykazało, że wraz z Kołodziejczakiem inwigilowany miał być kontrowersyjny współautor książki o Mariuszu Kamińskim Tomasz Szwejgiert. Wcześniej Polacy dowiedzieli się, że Pegasus miał być użyty wobec trzech innych osób: senatora Krzysztofa Brejzy, który pełnił wtedy rolę szefa kampanii KO, mecenas Roman Giertych oraz prokurator Ewa Wrzosek.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut