Adele odwołuje kolejne występy. Gwiazda miała uświetnić rozdanie nagród Brit Awards, jednak kilka dni przed wydarzeniem poinformowałam organizatorów, że nie zaśpiewa. Inni artyści podobno nie chcą jej pomóc.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Napisz do mnie:
weronika.tomaszewska@natemat.pl
Adele we łzach. Odwołała trasę koncertową
Kilka miesięcy temu Adele wróciła do tworzenia po długiej przerwie. Wypuściła swój czwarty studyjny album zatytułowany "30". Wraz z świeżym materiałem brytyjska piosenkarka planowała ruszyć z pompą w trasę koncertową.
Na dzień przed tym, jak miała wyjść na scenę w Caesars Palace, przekazała za pośrednictwem mediów społecznościowych, że odwołuje swoje koncerty.
– Tak mi przykro, ale mój program nie jest gotowy. Próbowaliśmy absolutnie wszystkiego, co w naszej mocy, aby zdążyć, by wszystko wypadło dobrze, ale zostaliśmy całkowicie zniszczeni przez opóźnienia w dostawach i przez COVID-19 – mówiła zapłakana.
– Przykro mi, że to wszystko tak na ostatnią chwilę. Jesteśmy na nogach od ponad 30 godzin, starając się to jakoś ogarnąć, ale nie mamy już czasu. Jest mi potwornie przykro i jest mi wstyd – tłumaczyła.
– Przepraszam wszystkich, którzy podróżowali na koncert. Przepraszam. Naprawdę bardzo przepraszam. Przełożymy wszystkie daty koncertów, robimy to właśnie teraz. Dokończę mój show i doprowadzę je tam, gdzie być powinno – deklarowała.
Mimo to pod publikacją na Instagramie fani, którzy planowali wybrać się na jej koncerty nie kryli rozczarowania. Pisali, że potracili pieniądze za loty, hotele czy ostatnie dni urlopowe. 8 lutego Adele miała też wystąpić na Brit Awards, jednak i to odwołała.
Adele odwołała występ na Brit Award
Portal "The Sun" podaje, że organizatorzy plebiscytu Brit Awards, czyli najważniejszych nagród muzycznych Wielkiej Brytanii dostali informację, że Adele nie pojawi się na zaplanowanym koncercie.
Mimo tego, że wcześniej deklarowała swoją obecność, na osiem dni przed wydarzeniem postanowiła się wycofać. Powodem miały być odwołane występy w Las Vegas. Jej menadżerowie mieli stwierdzić, że skoro nie pojawiła się w Ameryce, to teraz pojawienie się na scenie w Wielkiej Brytanii, wywołałoby kolejne kontrowersje.
"Potwierdzono, że Adele wystąpi w nocy ceremonii, ale teraz się wycofała, co było ogromnym ciosem dla organizatorów. Rozmawiają z jej zespołem, aby sprawdzić, czy może pojawić się za pośrednictwem łącza wideo" – twierdzi źródło portalu.
Warto dodać, że Adele jest nominowana w czterech kategoriach, w tym za płytę roku. Jednak i tak mamy nie zobaczyć jej na gali. Serwis dowiedział się, że współpracownicy piosenkarki poszukują zastępstwa na wypadek, gdyby miała dostać nagrodę.
O pomoc mieli zwrócić się już do Eda Sheerana, Sama Smitha czy Dua Lipy. "The Sun" twierdzi, że prawdopodobnie nie pomogą oni koleżance, w zaistniałej sytuacji.
Przypomnijmy, że po smutnej wiadomości o odwołaniu koncertów zaczęły pojawiać się głosy, sugerujące, że Adele mogła nie być do końca szczera w tym, co się wydarzyło. Według brytyjskiego dziennika, występy były zagrożone od jakiegoś czasu, a wszystko przez częste zmiany w planowaniu i wiecznie niezadowolenie z rezultatów ze strony gwiazdy.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut