
Reklama.
Sędzia KRS z nadania PiS mówi, jak zaatakować Ukrainę
"Z punktu widzenia politycznego interesu Kremla racjonalnym byłoby ograniczone uderzenie z Białorusi na Wołyń, Rawę Ruską i dalej w kierunku Lwowa. Odcina Ukrainę od zachodu, oszczędza wschód, niszczy najbardziej antyrosyjskie regiony" – oznajmił na Twitterze Maciej Nawacki.Część internautów zwróciła uwagę na niestosowną postawę sędziego. Autor wpisu odpowiedział swoim krytykom jednym zdaniem. "Oni nie przewidują, nie myślą, nie interesują się. Jad im mózgi wypalił" – stwierdził.
O skomentowanie takiej aktywności sędziego Nawackiego poprosiliśmy Kamilę Gasiuk-Pihowicz. – To jest działanie na pograniczu zdrady stanu – oceniła prawniczka i posłanka Koalicji Obywatelskiej w rozmowie z naTemat.pl. – To jest niewyobrażalne. Mamy sędziego, członka neo-KRS, który jest w stanie coś takiego napisać. To pokazuje tylko, kogo PiS wybiera na tak eksponowane stanowiska – dodała.
Jak podkreśliła parlamentarzystka, niepodległość Ukrainy leży w interesie polskiej racji stanu. – To sytuacja nie do zaakceptowania. Polski sędzia zachowuje się jak kremlowski strateg – skomentowała. – Wszyscy, cały demokratyczny świat, Europa, NATO mówimy Putinowi nie, a pan Nawacki zaczyna pisać scenariusze, którym Putin mógłby przyklasnąć – wskazała.
Także Krzysztof Śmiszek z Lewicy ocenił postawę prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie jako skandaliczną i kuriozalną. – Mam propozycję, żeby pan sędzia Nawacki najpierw przyjrzał się, co sam robi w nielegalnym KRS – skomentował prawnik i parlamentarzysta.
Jak dodał Śmiszek, zadaniem sędziego nie jest komentowanie bieżącej polityki międzynarodowej. – Widać, że PiS-owscy nominaci sędziowscy czują się nieskrępowani w swoim działaniu i zajmują się rzeczami, którymi nie powinni się zajmować – powiedział.
Według polityka Lewicy, wpis Nawackiego jest podstawą do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego. – Już sama treść tej wypowiedzi wskazuje na naruszenie interesu narodowego – podkreślił.
Czytaj także: Mazur wygadał się ws. list poparcia Nawackiego. Kancelaria Sejmu "inaczej" policzyła im głosy
– Jeśli pan Nawacki chce zająć się polityką, niech złoży mandat, zapisze się do PiS i niech działa w zespole do spraw międzynarodowych – doradził.
Kim jest Maciej Nawacki?
Kariera sędziowska Macieja Nawackiego ma swój początek w 2005, gdy orzekał w Sądzie Rejonowym w Szczytnie. W 2007 powołano go do Sądu Rejonowego w Olsztynie, gdzie chwilę później, z nadania Zbigniewa Ziobry, objął funkcję prezesa.Rok później prawnik wystartował do Krajowej Rady Sądownictwa, przedkładając w Sejmie niezbędną listę podpisów poparcia. Co ciekawe, Nawacki poparł sam siebie, wywołując szereg kontrowersji.
Warto podkreślić, że to także sędzia Nawacki zarządził natychmiastowe zaprzestanie wykonywania czynności orzeczniczych przez Pawła Juszczyszyna.
Czytaj także: