Nowelizacja Prawa oświatowego, nazywana "Lex Czarnek" trafi na biurko prezydenta. Opozycji nie udało się doprowadzić do odrzucenia rządowej ustawy. Teraz decyzję będzie musiał podjąć Andrzej Duda. – Rozumiemy inaczej zapisy Konstytucji – powiedziała w Sejmie posłanka PiS Teresa Wargocka.
"Za chwilę głosowanie Lex Czarnek ! Wrzucone na ostatnia chwilę" – przekazała po godzinie 16.00 posłanka Katarzyna Kotula (Lewica). Przypomnijmy, że do Sejmu trafiła uchwała Senatu, nawołująca do odrzucenia ustawy Przemysława Czarnka.
"Lex Czarnek przyjęte przez Sejm. Ustawa trafi na biurko prezydenta
Sprawozdanie komisji edukacji i obrony narodowej o uchwale Senatu dot. odrzucenia "Lex Czarnek" przedstawiła Teresa Wargocka (PiS). – Podczas prac nad uchwałą nie odbyła się żadna dyskusja. Każdy z nas, Zjednoczona Prawica i opozycja, rozumiemy inaczej zapisy Konstytucji – zaczęła.
– Chcecie, żeby było tak, jak było. Żeby nie było polityki oświatowej państwa, żeby nie było edukacji patriotycznej, edukacji młodych obywateli. To spór polityczny. Dziś Sejm podejmie decyzje bardzo ważną dla przyszłości polskiej oświaty – dodała.
Przypomnijmy, że Sejm odrzuca uchwałę Senatu bezwzględną liczbą głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów (228 głosów). Za przyjęciem "Lex Czarnek" zagłosowało 233 posłów, a 220 było przeciw. Od głosu wstrzymało się jedynie dwóch parlamentarzystów.
Prawo i Sprawiedliwość mogło liczyć na wsparcie koła Pawła Kukiza, dwóch posłów niezależnych (Zbigniew Ajchler i Łukasz Mejza) oraz na Andrzeja Sośnierza z koła Polskie Sprawy. Co ciekawe, od głosu wstrzymał się Maciej Konieczny – poseł Partii Razem. "Wyjaśniam to. Głosowałem przeciw" – skomentował za pośrednictwem Twittera.
Odrzucenia nowelizacji Prawa oświatowego domagała się cała Koalicja Obywatelska, Konfederacja, Polska 2050, oraz Porozumienie. Za utrzymaniem senackiego weta zagłosowało 42 posłów Lewicy oraz 23 posłów Koalicji Polskiej.
Poza posłem Koniecznym z Razem od głosu wstrzymał się także Jacek Tomczak z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Po odrzuceniu uchwały Senatu na sali rozległy się oklaski i okrzyki radości. Elżbieta Witek od razu zarządziła przerwę w obradach.
Andrzej Duda podpisze "Lex Czarnek?
Przypomnijmy, że jeszcze przed skierowaniem ustawy na biurko prezydenta posłanki Koalicji Obywatelskiej spotkały się z Agatą Duda, by przedyskutować wątpliwości, jakie narosły wokół propozycji rządu. Pierwsza dama miała przychylić się argumentów przeciwniczek "Lex Czarnek".
Po spotkaniu na linii opozycja–pierwsza dama odbyła się debata między parą prezydencką a ministrem edukacji. Wciąż nie wiadomo jednak, czy Andrzej Duda zdecyduje się podpisać ustawę. Głowa państwa ma na podjęcie decyzji 21 dni.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut