– To dowód na historyczny polityczny błąd Mateusza Morawieckiego – w taki sposób Zbigniew Ziobro skomentował decyzję TSUE dotyczącą oddalenia skargi Polski i Węgier na mechanizm warunkowości, w myśl którego fundusze z Unii Europejskiej są uzależnione od przestrzegania praworządności w państwach członkowskich.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
– To ponura, zła historyczna data. Nie pozwolimy, by Polsce odbierano wolność, demokrację i suwerenność – dodał minister sprawiedliwości. Jak wyraził się Zbigniew Ziobro, mechanizm "pieniadze za praworządność" jest "cyniczny i wcale nie dotyczy przestrzegania demokracji".
– Jest to więc też dowód na błąd, bardzo poważny, polityczny, mogę powiedzieć historyczny błąd premiera Morawieckiego, który wyraził akceptację na szczycie w Brukseli w 2020 roku dla wprowadzenia tego rodzaju rozporządzenia, które dzisiaj już służy do tego, aby wywierać presję poprzez ekonomiczny szantaż na Polskę i ograniczać naszą suwerenność choćby w obszarze sprawiedliwości czy w obszarze wartości – tłumaczył minister sprawiedliwości.
– Najcięższe z możliwych zarzutów zostały postawione. To jest organ Europejskiej Partii Ludowej (mówił Ziobro o TSUE – red.). Na jej czele stoi niejaki Donald Tusk. Realizuje polecenia, które napływają z Berlina. Tak też musimy na ten organ patrzeć. To jest gra o władzę – komentował Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej po ogłoszeniu decyzji TSUE.
TSUE oddalił skargę Polski i Węgier
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ogłosił oddalenie skargi Polski i Węgier ws. mechanizmu warunkowości, łączącego wypłatę środków unijnych z przestrzeganiem praworządności w państwach członkowskich Unii Europejskiej. To mechanizm pn. "Pieniądze za praworządność". Polska ma zapłacić poniesione koszty wniesienia tej sprawy.
Decyzja TSUE otwiera możliwość wstrzymania unijnych funduszów dla krajów, w których naruszana jest praworządność.
"Mechanizm ten został przyjęty na właściwej podstawie prawnej, zachowuje spójność z procedurą ustanowioną w art. 7. TUE i nie przekracza granic kompetencji przyznanych Unii, a także szanuje zasadę pewności prawa" – zdecydowali sędziowie.
TSUE wskazał, że zaskarżony przez Polskę i Węgry mechanizm jest narzędziem zabezpieczenia budżetu UE. "Celem zaskarżonego rozporządzenia jest ochrona budżetu Unii przed wystarczająco bezpośrednim wpływem na niego naruszeń zasad państwa prawnego w państwie członkowskim, a nie samo w sobie nakładanie kar za takie naruszenia" – czytamy w uzasadnieniu decyzji TSUE.
Politycy Zjednoczonej Prawicy o decyzji TSUE
Decyzję TSUE komentowali także inni politycy Zjednoczonej Prawicy. – Wyrok odbieramy negatywnie. Potwierdza niebezpieczną tendencję do rozszerzania przepisów prawa poza traktatami – komentował w TVN24 rzecznik rządu Piotr Müller.
"TSUE oddalił skargę Polski na mechanizm 'pieniądze za praworządność'. Polityczne orzeczenie, które łamie obowiązujące traktaty" – napisał na Twitterze poseł Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Smoliński.
"Jesteśmy świadkami politycznych działań TSUE. Zmieniono traktaty rozporządzeniem i politycznym wyrokiem TSUE. Zalegalizowano szantaż i możliwość blokowania środków" – ocenił Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i środowiska.
"Historyczny dzień dla UE" – dodał wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. Według polityka, unijne traktaty zmieniono rozporządzeniem i politycznym wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości. "Od dzisiaj każda samodzielna decyzja Polski będzie obarczona ryzykiem szantażu finansowego, który jest faktem od kilku miesięcy, a dziś został w forum UE zalegalizowany" – czytamy we wpisie Kalety na Twitterze.
Bardzo stanowczy komentarz zamieścił Janusz Kowalski z Solidarnej Polski. "To koniec UE, jaką znamy! Musimy zerojedynkowo bronić suwerenności! Wyrok TSUE to próba legalizacji bezprawia! Mechanizm warunkowości to nic innego jak realizacja zapowiedzi: Polskę i Węgry, trzeba finansowo zagłodzić. Dotacje unijne stanowią bowiem skuteczną dźwignię" – napisał polityk Solidarnej Polski.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut