Po kilkunastominutowej przerwie Julia Przyłębska wznowiła posiedzenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie mechanizmu "pieniądze za praworządność". Chwilę później sędzia... odroczyła posiedzenie bez wskazania terminu. Równolegle Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej oddalił skargę Polski i Węgier w tej samej sprawie.
– Trybunał Konstytucyjny postanowił odroczyć rozprawę. O nowym terminie zostaną państwo poinformowani odrębnymi pismami – ogłosiła we wtorek, o 10.30 Julia Przyłębska.
Przypomnijmy, że 6 grudnia 2020 roku Komisja Europejska uzyskała możliwość stosowania tak zwanego mechanizmu "pieniądze za praworządność". Kraje, które nie przestrzegają zasad demokratycznego państwa prawa, mogą stracić dostęp do unijnych funduszy.
Jak pisaliśmy w naTemat, Polska i Węgry złożyły skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, jednak ten właśnie oddalił skargę, obciążając kraje członkowskie kosztami procesowymi.
Zbigniew Ziobro równolegle złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zweryfikowanie zgodności mechanizmu z ustawą zasadniczą. Podczas posiedzenia przedstawiciele prokuratury, Sejmu oraz ministra spraw zagranicznych poparli wniosek.
Przedstawicielka prezydenta, można by stwierdzić, stanęła w rozkroku. – W imieniu pana prezydenta wskazuje, że ocena tego przepisu mieści się w granicach jego przekazania. Tę ocenę pozostawiam Trybunałowi – powiedziała Anna Surówka-Pasek.
Jak przekonywał wnioskodawca, Komisja Europejska musi funkcjonować w granicach prawa określonego w traktatach. Rządzący przekonywali, że mechanizm daje władzom UE możliwość uznaniowego blokowania wypłat dla poszczególnych państw.
Według posła Arkadiusza Mularczyka (PiS) KE nie ma odpowiednich kompetencji, by przeprowadzać kontrolować budżet. – Nie posiada uprawnień kontrolnych w stosunku do państw członkowskich. Nie może kontrolować wykonania budżetu Unii Europejskiej – skomentował.
Przypomnijmy, że Polska wciąż nie otrzymała środków z Funduszu Odbudowy (łącznie 36 mld euro). Komisja Europejska może jednak blokować także inne dotacje. Polsce przydzielono również ponad 100 mld euro w ramach wieloletniego budżetu UE.
Biorąc pod uwagę całą perspektywę finansową na lata 2021-2027, chodzi nawet o 770 mld euro unijnych funduszy.