Quentin Tarantino wystąpi w serialu o Uberze twórcy "Billions". Reżyser takich kultowych filmów, jak "Wściekłe psy" czy "Pulp Fiction" będzie miał okazję sprawdzić się w nietypowej dla siebie roli.
Jak podaje portal Deadline, Quentin Tarantino wystąpi w serialu "Super Pumped". Produkcja twórców "Billions" ma być serialem-antologią, z każdym sezonem skupionym na inne historii, która wstrząsnęła światem biznesu i zmieniła otaczającą nas rzeczywistość.
Na pierwszy ogień ma pójść Uber i to właśnie o nim ma być inicjujący sezon serial. Reżyser kultowych tytułów, takich jak "Wściekłe psy", "Pulp Fiction" czy "Pewnego razu...w Hollywood" ma pojawić się w nim w roli narratora.
Gwiazdami "Super Pumped" mają być Joseph Gordon-Levitt ("Incepcja", "Don Jon") oraz często współpracująca z Tarantino Uma Thurman ("Pulp Fiction", "Kill Bill"). Serial ma zadebiutować 27 lutego na antenie Showtime.
Quentin Tarantino znany jest przede wszystkim jako kultowy i wielokrotnie nagradzany reżyser kina gatunkowego. Za "Pulp Fiction" w 1994 roku otrzymał aż trzy prestiżowe nagrody: Oscara, Złotą Palmę w Cannes oraz Złotego Globa. Otrzymał też Złotego Globa za "Pewnego razu... w Hollywood" oraz Oscara i Złotego Globa za "Django".
Tarantino próbuje swoich sił także w innych rolach. Często pojawia się w swoich filmach jako aktor ("Pewnego razu... w Hollywood", "Django", "Bękarty wojny", "Grindhouse: Death Proof"), a także występuje w filmach swoich kolegów po fachu. Pojawił się m.in. w takich tytułach, jak "Grindhouse: Planet Terror", "Mały Nicky" czy "Od zmierzchu do świtu").
Tarantino przygotowuje też scenariusze i materiały do nich dla innych twórców. Tak było w przypadku takich filmów, jak "Prawdziwy romans" (reż. Tony Scott) , "Urodzeni mordercy" (reż. Oliver Stone") oraz "Mokra robota" (reż. Reb Braddock).
W ostatnim czasie reżyser zaprezentował się też światu jako pisarz, wydając książkę na podstawie scenariusza do filmu "Pewnego razu... w Hollywood", która rozszerza znane z produkcji wątki.
Tarantino jakiś czas temu zszokował opinię publiczną wyznaniem, że pomimo milionów na koncie, nie wspiera finansowo swojej matki. Jak się okazało, jest to "kara" za to, że nie wierzyła w jego karierę filmową, gdy reżyser był początkującym twórcą.
Może Cię zainteresować również: