Fez to nieoczywisty bohater "Euforii". Nie najbystrzejszy, nie najpiękniejszy, a do tego narkotykowy diler. Jednak to do niego fani są całkowicie zgodni: to najsympatyczniejsza postać w hitowym serialu HBO. Ulubionego dilera w telewizji gra Angus Cloud, postać również tajemnicza jak Fezco.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Fez to jeden z najpopularniejszych bohaterów serialu HBO "Euforia". Nastoletniego dilera narkotyków gra aktor Angus Cloud.
W przeciwieństwie do innych sławnych nazwisk z obsady "Euforii", jak Zendaya, Barbie Ferreira, Jacob Elordi, Sydney Sweeney czy Eric Dane, Angus Cloud jest aktorskim debiutantem i nową twarzą w show-biznesie.
Angus Cloud ma 23 lat i pochodzi z Kalifornii. Został wypatrzony na ulicy Nowego Jorku przez agenta castingu "Euforii". Szybko stał się gwiazdą.
"Euforia” budzi liczne kontrowersje od pierwszego odcinka, ale niespodziewanie ciepłą i sympatyczną postacią okazał się Fezco. Podczas gdy wszyscy nienawidzą przemocowego Nate'a i kibicują walczącej z uzależnieniami Rue, tak każdy kocha Feza.
Bohater, który odstaje od reszty skomplikowanych i eksperymentujących z seksem oraz używkami postaci, jest w "Euforii" oddechem świeżego powietrza. Prosty, cichy, mówiący co myśli, autentyczny, do bólu lojalny, twardy, ale wrażliwy. "Z twarzy buldog, a w środku szczeniaczek", jak określiła to jedna fanka na Twitterze.
Twórca "Euforii" Sam Levinson kolejny raz pogrywa jednak z widzami. Tak się bowiem składa, że ulubiony bohater fanów jest dilerem narkotyków. Dilerem, który sprzedawał opioidy również Rue, czyli tragicznej postaci Zendayi, która po wyjściu z odwyku bardzo szybko wróciła do nałogu. Mimo że jego profesja budzi moralne wątpliwości, to nie szkodzi popularności Fezco – outsidera, który porzucił szkołę i prowadzi rodzinny, narkotykowy biznes oraz sklep.
Dlaczego tak lubimy nastoletniego dilera? Fez jest do bólu ludzki, normalny i prawdziwy, co w przebodźcowanym, teledyskowym świecie "Euforii" jest rzadkością. Polubiliśmy go jeszcze bardziej, gdy poznaliśmy jego nietypowe dzieciństwo, relację z ekstrawagancką babcią-dilerką i młodszym, przybranym bratem oraz urocze zauroczenie Lexi (kolejną lubianą postacią graną przez Maude Apatow), które błyskawicznie stało się ulubionym wątkiem widzów. Ale kim jest Angus Cloud, który gra Feza w "Euforii"?
Angus Cloud jest nową twarzą w telewizji i show-biznesie. Niechętnie mówi o sobie w wywiadach i nie lubi dzielić się swoim życiem prywatnym, co łączy go z równie skrytym Fezco. Wiadomo, że naprawdę nazywa się Conor Angus Cloud Hickey, ma 23 lata i urodził się w Kalifornii. Gwiazda "Euforii" ma irlandzkie korzenie – w Irlandii mieszka większość jego rodziny. Cloud chciał nawet wyjechać na stałe do kraju swoich korzeni, jednak plany zmieniła mu "Euforia".
Nigdy nie kręciło go aktorstwo. Studiował scenografię w Oakland School for the Arts, tej samej artystycznej uczelni w Kalifornii, która skończyła jego koleżanką z "Euforii", gwiazda "Spider-Mana" i "Diuny" Zendaya. Gdy na jego horyzoncie pojawiła się rola w serialu HBO, mieszkał w Nowym Jorku i pracował w restauracji serwującej gofry z kurczakiem. Wszystko było zupełnym przypadkiem – agent castingu "Euforii"... zaczepił go na ulicy.
– To moja pierwsza rola. Gdy szedłem ulicą, zapytali mnie, czy chcę wziąć udział w przesłuchaniu. Nie powiedzieli mi nic ani o serialu, ani niczym innym, ale zapytali, czy chcę zostać aktorem, czy nie. Stwierdziłem, że ok, piszę się na to – mówił Cloud w wywiadzie z portalem Refinery29 w swoim charakterystycznym, bezpośrednim i nieco ulicznym stylu.
Dlaczego agent zaczepił właśnie jego? Cloud... sam nie wie. – Naprawdę nie mam pojęcia. Myślę, że mieli już w głowie konkretny typ osoby, a gdy mnie zobaczyli, stwierdzili: "Och, on do niego pasuje". Tak naprawdę w ogóle nie myślałem o aktorstwie. Ale zdecydowanie teraz o nim myślę – wyznał.
Diler z potencjałem
Cloud błyskawicznie zjednał sobie widzów (na Instagramie obserwuje go ponad 5,5 miliona internautów), a kamera go pokochała. Do tego stopnia, że Sam Levinson przerobił cały wątek Fezco w scenariuszu. Początkowo miał bowiem zamiar… uśmiercić Feza po pierwszym sezonie. Jednak gdy zobaczył Angusa na planie, zmienił zdanie. Aktor dowiedział się o tym przypadkiem od Jacoba Elordiego, ale nigdy nie dopytywał twórcy "Euforii" o szczegóły. Obecnie jest jednym z pierwszoplanowych i stałych bohaterów serialu.
Serialu, którego sam wydaje się wielkim fanem. Tweety Angusa Clouda podczas niedzielnych premier odcinków drugiego sezonu "Euforii" są niemalże tak wyczekiwane przez widzów, jak kolejne losy bohaterów. 23-latek wydaje się świetnie orientować w upodobaniach fanów i fanowskich teoriach, do czego zabawnie nawiązuje.
Chociażby domagał się na Twitterze więcej scen Lexi z Fezem (o co postulowali widzowie po pierwszym odcinku) i apelował o kolejną nagrodę Emmy dla Zendayi po piątym, szokującym epizodzie.
Czytaj także:
Co go łączy z Fezco? – Są pewne podobieństwa. Nie jest tak, że gram zupełnie inną osobę. To jest mój głos. Czasami improwizuję kwestie i mówię to, co chcę powiedzieć. Zdecydowanie trochę nas łączy. Kiedy jestem na planie, staram się zachowywać naturalnie. Chcę wyglądać jak normalna osoba, więc po prostu się relaksuje – mówił w Refinery29.
Ta taktyka wydaje się sprawdzać. Nie dość, że w Cloudzie zakochali się twórcy serialu i fani, to jeszcze projektanci mody i fotografowie, którzy widzą w nim swojego modela i ikonę stylu. 23-latek chyba zostanie w aktorstwie na dłużej – na koncie ma już film "Młodość w North Hollywood" a w planach dwa inne. To bowiem nie tylko nowa twarz w show-biznesie, ale przede wszystkim świeża i autentyczna. Za to kochamy naszego "dilera".