Borrell ostrzega, że Ukraina to nie jedyny cel Putina. "Możliwa destabilizacja na Bałkanach"
redakcja naTemat
28 lutego 2022, 16:49·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 28 lutego 2022, 16:49
– Nie walczymy przeciwko Rosjanom. Bronimy Ukrainy i naszego sposobu życia przed rosyjską agresją. Bronimy się przed agresją Putina, jego reżimu, który jest antytezą tego, co stanowimy my i nasze wartości. Dlatego popieramy Ukrainę – powiedział podczas wystąpienia szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
Reklama.
Reklama.
Josep Borrell odniósł się do sytuacji w Ukrainie.
"Wojna nie będzie czekać na procedury demokratyczne".
"Stosunki z Rosją nie będą już określane przez handel. W tej chwili nikt nie wierzy, że handel doprowadzi do politycznej reformacji reżimu"
- Kampania wojskowa Rosji staje się coraz bardziej bezlitosna, natomiast ukraińskie siły zbrojne na nią odpowiadają – powiedział szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. I dodał: " Kijów walczy z odwagą".
– Kijów się broni. Charków się broni. Wszystko się broni. Jest masa strat wśród ludności cywilnej, natomiast napływ ludzi, którzy szukają ucieczki od wojny, narasta. Zwłaszcza na granicy z Polską – dodał.
Zaznaczył, że "wojna nie będzie czekać na procedury demokratyczne". – Pokazujemy, że nastała nowa era w naszych stosunkach z Rosją – zaznaczył.
– Unia musi zmniejszyć naszą zależność od rosyjskiej ropy i gazu. Chcę rozróżnić Putina i samych Rosjan. Jesteśmy pewni, że Rosjanie tej wojny nie chcą. To wojna, którą rozpętał Putin z kliką oligarchów, którzy go wspierają – dodał Borrell.
– Niepokoi nas sytuacja w innych krajach - Mołdawii, Gruzji. Lecę do Kiszyniowa, by spotkać się z władzami Mołdawii i Ukraińcami, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia swojego kraju. Mołdawia jest jednym z krajów, gdzie nacisk ze strony Rosji w najbliższym czasie będzie rosnąć – podkreślił.
Zaznaczył też: "Ukraińcy potrzebują broni defensywnej i zapewnimy im ją". Podkreślił, że w obawie przed wpływem Rosjan, nie powie, jaka dokładnie broń trafi do Ukrainy. – Nie jestem w stanie podać żadnej informacji, która może zostać wykorzystana przez nich – dodał.
"Nie walczymy przeciwko Rosjanom. Bronimy Ukrainy i naszego sposobu życia"
I odniósł się też do sytuacji na zachodnich Bałkanach. – W piątek zamierzam zmobilizować nasze rezerwy, by wspierać zdolność do kontroli sytuacji w tej operacji. Jest to bardzo dobry znak naszej determinacji, by utrzymać stabilność w Bośni i Hercegowinie i zmierzyć się z potencjalną destabilizacją na Bałkanach. Wszystko to pokazuje, że jesteśmy w stanie reagować szybko i dynamicznie – zaznaczył Borrell.
– Stosunki z Rosją nie będą już określane przez handel. W tej chwili nikt nie wierzy, że handel doprowadzi do politycznej reformacji reżimu – dodał.
– Nie walczymy przeciwko Rosjanom. Bronimy Ukrainy i naszego sposobu życia przed rosyjską agresją. Przed agresją Putina, jego reżimu, który jest antytezą tego, co stanowimy my i nasze wartości. Dlatego popieramy Ukrainę – podkreślił na koniec swojego wystąpienia.