Napływ uchodźców z Ukrainy skłóci państwa UE? Szwecja: Putin miał na to liczyć

Przestraszeni cywile szybciej opuszczą swój kraj

Kilka miesięcy temu Polska nie przyjęła migrantów gromadzonych na granicy polsko-białoruskiej z obawy przed możliwą prowokacją ze strony Rosji i Białorusi. Komentator szwedzkiego dziennika "Aftonbladet" stwierdza, że kryzys migracyjny na granicy Polski z Białorusią mógł być wywołany działaniami Alaksandra Łukaszenki, które dyktował sam Władimir Putin.

Warto przypomnieć, że w listopadzie ubiegłego roku na granicy polsko-białoruskiej momentami mogło przebywać nawet 15 tys. migrantów chcących przedostać się na teren Unii Europejskiej.

"Nasze szacunki dotyczące obecności migrantów na Białorusi wskazują, że może ich być nawet 12 do 15 tys.; szacujemy, że w poniedziałek przy naszej granicy mogło ich być w okolicach 4 tys." – informował wówczas Stanisław Żaryn.

Szwedzki dziennikarz zaznacza, że tworzenie maksymalnego przepływu uchodźców może być efektem zamierzonym przez prezydenta Rosji Władimira Putina. Według spekulacji publicysty, nieregularność ataków na Ukrainę może to potwierdzać. "Spokojniejsze dni mają umożliwić ludziom ucieczkę" – wskazuje.

Ponadto twierdzi, że obywatele Ukrainy mają być zastraszani, chociażby konwojami czołgów i pojazdów opancerzonych, których widok sugeruje szybkie opuszczenie kraju.
"Rosja liczy, że cywile pod wpływem tego widoku będą się ewakuować, a przy okazji nie staną się częścią ruchu oporu" – zaznacza.

Putin chce skłócić Unię Europejską

Szwedzki dziennik twierdzi, że efekt pochodny obecnych działań zbrojnych Władimira Putina, czyli sprowadzanie setek tysięcy Ukraińców na granicę Europy, ma wywołać kłótnie między państwami Unii Europejskiej.

"Aftonbladet" jest pod wrażeniem działań Polaków względem obywateli Ukrainy uciekających przed wojną. "Polacy jadą do granicy po uciekinierów, których następnie zabierają do swoich domów. (...) Otworzyli swoje serca w sposób, jaki wielu wcześniej uznałoby za niemożliwy" – czytamy. Doceniono także postawę obywateli Mołdawii, Rumunii, Węgier i Słowacji, którzy również pomagają wojennym uchodźcom z Ukrainy.