nt_logo

Disney, Warner Bros. i Sony odwołują premiery w Rosji. Na wojnę w Ukrainie reaguje też Netflix

Ola Gersz

02 marca 2022, 21:51 · 3 minuty czytania
Na inwazję Rosji na Ukrainę reaguje cały świat, również branża rozrywki. Największe amerykańskie wytwórnie filmowe – Disney, Warner Bros. i Sony – odwołały premiery kinowe w rosyjskich kinach. Rosjanie nie zobaczą więc chociażby nowego "Batmana". Z kolei Netflix nie reaguje na żądania Kremla i nie ma zamiaru transmitować rosyjskiej propagandy.


Disney, Warner Bros. i Sony odwołują premiery w Rosji. Na wojnę w Ukrainie reaguje też Netflix

Ola Gersz
02 marca 2022, 21:51 • 1 minuta czytania
Na inwazję Rosji na Ukrainę reaguje cały świat, również branża rozrywki. Największe amerykańskie wytwórnie filmowe – Disney, Warner Bros. i Sony – odwołały premiery kinowe w rosyjskich kinach. Rosjanie nie zobaczą więc chociażby nowego "Batmana". Z kolei Netflix nie reaguje na żądania Kremla i nie ma zamiaru transmitować rosyjskiej propagandy.
Rosjanie nie zobaczą w najbliższym czasie nowego "Batmana" Fot. Kadr z filmu "Batman" / Warner Bros.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google Mija tydzień od ataku Rosji na Ukrainę. Kraj broni się przed dalszą inwazją i przejęciem kraju przez Władimira Putina, a wiele państw postanowiło nałożyć surowe sankcje, nie tylko gospodarcze, na Federację Rosyjską. Ucierpią na nich Putin, szef MSZ Siergiej Ławrow, ale także rosyjscy oligarchowie, których aktywa zamrożono. Część rosyjskich banków ma być też wyłączona z systemu komunikacji międzybankowej SWIFT.


Zamknięto również przestrzeń powietrzną dla rosyjskich przewoźników. Serwis Nexta udostępnił na swoim profilu na Twitterze mapę lotów dla samolotów z Rosji. Widać na niej, że latać nad niemal całą Europą i Ameryką Północną nie mogą nie tylko rosyjskie linie lotnicze, ale też wszystkie inne rosyjskie samoloty.

Czytaj także: "Putin kiepsko się trzyma". Zachodnie wywiady przekazały nowe doniesienia

Premier kinowe w Rosji wstrzymane

"W związku z niczym niesprowokowaną inwazją na Ukrainę oraz w świetle tragedii humanitarnej wstrzymujemy kinową dystrybucję filmów w Rosji, w tym także zbliżającej się premiery animacji Pixara 'To nie wypanda'. Nasze kolejne decyzje będą zależały od rozwoju sytuacji. Na razie, w związku z kryzysem z uchodźcami współpracujemy z naszymi partnerami NGO, by zapewnić pilną pomoc i inne humanitarne wsparcie uciekającym przed wojną" – ogłosił Disney, którego wspomniana produkcja miała mieć w Rosji premierę 10 marca.

Wzór z Disneya wzięły również wytwórnie Warner Bros. i Sony. Warner Bros. wstrzymało rosyjską premierę "Batmana", która planowana była na czwartek. Podkreślmy, że film z Robertem Pattinsonem to jedna z największych globalnych premier roku. Studio podkreśliło, że "będzie obserwowało sytuację" i "czeka na szybkie, pokojowe rozwiązanie tej tragedii". Nie poinformowało jednak, co z kolejnymi premierami w Rosji, m.in. filmem "Fantastyczne zwierzęta: Tajemnice Dumbledore'a" (premiera: 14 kwietnia).

- USA i nasi sojusznicy chcą odciąć Rosję od reszty świata, więc jak moglibyśmy dalej tam działać i wprowadzać do kin nowe filmy – powiedział w rozmowie z magazynem "The Hollywood Reporter" jeden z menedżerów Warner Bros., wytwórni, która w 1923 roku została założona przez Aarona, Szmula i Hirsza Wonsalów (znanych później jako Albert, Sam i Harry Warnerowie), Żydów polskiego pochodzenia z Krasnosielca na Mazowszu.

Sony poszło z kolei o krok dalej i wstrzymało wszystkie premiery kinowe swoich produkcji. Decyzja Sony oznacza, że Rosjanie nie zobaczą m.in. nowej komiksowej produkcji "Morbius" z Jaredem Leto.

Netflix reaguje na wojnę w Ukrainie

Od 1 marca bieżącego roku Netflix miał być wykorzystany do nadawania propagandy Kremla. We wtorek platforma z filmami i serialami została bowiem objęta rosyjskim prawem o usługach audiowizualnych, które nadzorowane są przez państwowy nadzór komunikacyjny Roskomnadzor. Rejestrowane tam są firmy, które dziennie odwiedza ponad 100 tys. użytkowników.

Rejestr wymaga od tych firm, które określono jako "usługi audiowizualne", aby transmitowały 20 federalnych kanałów telewizyjnych. Jak podawała wcześniej gazeta Moscow Times, wśród stacji, które Netflix miał u siebie nadawać, znalazły się m.in. Channel One, NTV i Spas, czyli stacje propagandowe.

Netflix ogłosił jednak, że z powodu agresji w Ukrainie nie doda do oferty rosyjskich kanałów państwowych. – Biorąc pod uwagę obecną sytuację, nie mamy planów dodania tych kanałów do naszej usługi - powiedział rzecznik Netflixa, cytowany przez Reutersa.

Czytaj także: https://natemat.pl/399909,gerard-depardieu-zaapelowal-do-wladimira-putina-ws-wojny-w-ukrainie