Iryna Wereszczuk: W Ukrainie znajduje się ponad 2 tys. studentów, którzy są zakładnikami Rosji (zdjęcie poglądowe)
Iryna Wereszczuk: W Ukrainie znajduje się ponad 2 tys. studentów, którzy są zakładnikami Rosji (zdjęcie poglądowe) Fot. Beata Zawrzeł / East News

Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk cytowana przez portal RBK stwierdziła w poniedziałek, że na północnym wschodzie Ukrainy znajduje się ponad 2 tys. zagranicznych studentów, którzy de facto są zakładnikami Rosji, ponieważ nie mogą opuścić miasta Sumy z uwagi na toczące się walki.

REKLAMA
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
  • Inwazja Rosji na Ukrainę trwa od 12 dni
  • Miasto Sumy znajdujące się przy granicy z Rosją nadal pozostaje miejscem ciężkich starć
  • W poniedziałek wicepremier Ukrainy cytowana przez portal RBK odniosła się do sytuacji studentów przebywających w Sumach
  • Iryna Wereszczuk stwierdziła, że znajduje się tam ponad 2 tys. zagranicznych studentów, którzy są "de facto" zakładnikami Rosjan, ponieważ z uwagi na trwające walki, nie mogą opuścić miasta
  • Przeczytaj także: Konstytucja, Krym, Donieck. Rosja wyjawiła swoje żądania wobec Ukrainy

    Ponad 2 tys. studentów zakładnikami Rosji

    W poniedziałek do sytuacji studentów w mieście Sumy odniosła się wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk. – Ponad 2 tys. zagranicznych studentów, którzy nie mogą opuścić miasta Sumy na północnym wschodzie Ukrainy ze względu na toczące się walki, są de facto zakładnikami Rosji – stwierdziła cytowana przez portal RBK.
    Wicepremier Ukrainy podaje, że w Sumach aktualnie przebywa m.in. 659 studentów z Indii, 160 studentów z Chin, 144 z Turcji i 400 z Nigerii. W mieście ma się znajdować w sumie 2046 studentów z 27 krajów.
    – Ignorując apele przywódców tych krajów o udostępnienie studentom korytarzy humanitarnych, Rosjanie napawają się upokarzaniem całych państw. Nawet takich jak Chiny, Indie, Turcja – oznajmiła Iryna Wereszczuk.
    – To początek końca, który będzie straszny. Dla Rosjan. My tymczasem działamy. Jeśli jutro uda nam się otworzyć korytarz humanitarny z Sum do Połtawy dla kobiet, dzieci i osób starszych, to wyciągniemy przez ten korytarz również zagranicznych studentów – zadeklarowała wicepremier Ukrainy.

    Ewakuacja cywilów z Ukrainy

    Wojsko rosyjskie przekazało informacje o utworzeniu korytarzy humanitarnych dla ludności cywilnej m.in. z Charkowa, Mariupola i Sum. Natomiast droga ewakuacji z Kijowa ma prowadzić na Białoruś, z Charkowa do Rosji, a korytarze humanitarne z Mariupola i Sum mają prowadzić do innych miast na terytorium Ukrainy oraz do Rosji.
    Warto przypomnieć, że w ubiegły weekend osoby przebywające na terytorium Ukrainy miały zostać ewakuowane, ale kontynuacja walk przez wojska rosyjskie nie pozwoliła na swobodne przemieszczanie się ludności cywilnej.
    W sobotę wicepremier Ukrainy informowała m.in. że pomimo zawieszenia broni na czas ewakuacji cywilów, rosyjskie wojska stale się przemieszczały, a na drodze ewakuacji ludności z Mariupola cały czas toczyły się walki. – Nasi żołnierze donoszą, że armia rosyjska, wykorzystując zawieszenie broni, posuwa się naprzód – oznajmiła wówczas Wereszczuk.
    Czytaj także:

    Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut