logo
Władimir Putin na posiedzeniu rządu. Fot. Twitter/@tass_agency
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • W Moskwie odbyło się posiedzenie rosyjskiego rządu pod przewodnictwem Władimira Putina.
  • Tematem rozmów były m.in. sankcje nałożone na Rosję przez Zachód.
  • Putin stwierdził, że zachodnie sankcje wywołują w Rosji pewne problemy i utrudnienia, jednak jego kraj wyjdzie z tego silniejszy.
  • Putin o sankcjach Zachodu

    W Moskwie, pod przewodnictwem Władimira Putina, odbyło się posiedzenie rosyjskiego rządu. Jednym z tematów omawianych przez polityków była sytuacja ekonomiczna Rosji po nałożeniu przez Zachód sankcji i wycofaniu się z rosyjskiego rynku wielu prywatnych firm i korporacji.

    Prezydent Rosji przyznał, że zachodnie sankcje wywołują w Rosji pewne problemy i utrudnienia, jednak jego kraj wyjdzie z tego silniejszy.

    Putin powiedział, że nie ma alternatywy dla tego, co nazywa "specjalną operacją wojskową na Ukrainie", i że Rosja nie jest krajem, który może "zaakceptować naruszenie swojej suwerenności dla jakiegoś krótkoterminowego zysku gospodarczego".

    –Te sankcje i tak zostałyby nałożone – stwierdził Putin. – W końcu to wszystko doprowadzi do wzrostu naszej niezależności, samowystarczalności i suwerenności – dodał.

    Czytaj także:

    Sankcje są dla Rosji odczuwalne

    W swoim wystąpieniu Putin potwierdził, że sankcje nałożone po inwazji 24 lutego są odczuwalne, ale uspokoił, że wszystkie te problemy można rozwiązać.

    – Widać, że w takich momentach zapotrzebowanie ludzi na pewne grupy towarów zawsze wzrasta, ale nie mamy wątpliwości, że wszystkie te problemy rozwiążemy pracując spokojnie – powiedział.

    Podczas posiedzenia głos zabrał też minister finansów Anton Siluanow. Powiedział, że Rosja podjęła działania mające na celu ograniczenie odpływu kapitału i że kraj będzie obsługiwać swoje zagraniczne długi w rublach, a nie w dolarach.

    – W ciągu ostatnich dwóch tygodni kraje zachodnie toczyły w istocie wojnę gospodarczą i finansową przeciwko Rosji – stwierdził.

    Putin nie przerwie dostaw gazu

    Na posiedzeniu rządu Władimir Putin poruszył też temat dostaw gazu do krajów Zachodu i ostatniej decyzji USA dotyczącej zakazu importu gazu i ropy z Rosji.

    Putin powiedział, że Moskwa – główny producent energii, który dostarcza jedną trzecią gazu w Europie – będzie nadal wypełniać swoje zobowiązania umowne, mimo że została nałożona kompleksowymi sankcjami.

    – Ogłosili, że zamykają import rosyjskiej ropy na rynek amerykański. Tam ceny są wysokie, inflacja jest bezprecedensowo wysoka, osiągnęła historyczne maksima. Próbują zrzucić na nas winę za skutki własnych błędów – powiedział. – Nie mamy z tym absolutnie nic wspólnego – stwierdził.

    Czytaj także: