Putin mówi o "bezprawnych sankcjach" Zachodu. Przekonuje, że "Rosja wyjdzie z tego silniejsza"
redakcja naTemat
10 marca 2022, 20:30·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 10 marca 2022, 20:30
Władimir Putin na spotkaniu z członkami rosyjskiego rządu odniósł się do sankcji, które zostały nałożone na Rosję po tym, jak zaatakowała Ukrainę. Zdaniem przywódcy Rosji sankcje były bezprawne i odbiją się na Zachodzie w postaci wyższych cen żywności i energii.
W Moskwie odbyło się posiedzenie rosyjskiego rządu pod przewodnictwem Władimira Putina.
Tematem rozmów były m.in. sankcje nałożone na Rosję przez Zachód.
Putin stwierdził, że zachodnie sankcje wywołują w Rosji pewne problemy i utrudnienia, jednak jego kraj wyjdzie z tego silniejszy.
Putin o sankcjach Zachodu
W Moskwie, pod przewodnictwem Władimira Putina, odbyło się posiedzenie rosyjskiego rządu. Jednym z tematów omawianych przez polityków była sytuacja ekonomiczna Rosji po nałożeniu przez Zachód sankcji i wycofaniu się z rosyjskiego rynku wielu prywatnych firm i korporacji.
Prezydent Rosji przyznał, że zachodnie sankcje wywołują w Rosji pewne problemy i utrudnienia, jednak jego kraj wyjdzie z tego silniejszy.
Putin powiedział, że nie ma alternatywy dla tego, co nazywa "specjalną operacją wojskową na Ukrainie", i że Rosja nie jest krajem, który może "zaakceptować naruszenie swojej suwerenności dla jakiegoś krótkoterminowego zysku gospodarczego".
–Te sankcje i tak zostałyby nałożone – stwierdził Putin. – W końcu to wszystko doprowadzi do wzrostu naszej niezależności, samowystarczalności i suwerenności – dodał.
Czytaj także:
Sankcje są dla Rosji odczuwalne
W swoim wystąpieniu Putin potwierdził, że sankcje nałożone po inwazji 24 lutego są odczuwalne, ale uspokoił, że wszystkie te problemy można rozwiązać.
– Widać, że w takich momentach zapotrzebowanie ludzi na pewne grupy towarów zawsze wzrasta, ale nie mamy wątpliwości, że wszystkie te problemy rozwiążemy pracując spokojnie – powiedział.
Podczas posiedzenia głos zabrał też minister finansów Anton Siluanow. Powiedział, że Rosja podjęła działania mające na celu ograniczenie odpływu kapitału i że kraj będzie obsługiwać swoje zagraniczne długi w rublach, a nie w dolarach.
– W ciągu ostatnich dwóch tygodni kraje zachodnie toczyły w istocie wojnę gospodarczą i finansową przeciwko Rosji – stwierdził.
Putin nie przerwie dostaw gazu
Na posiedzeniu rządu Władimir Putin poruszył też temat dostaw gazu do krajów Zachodu i ostatniej decyzji USA dotyczącej zakazu importu gazu i ropy z Rosji.
Putin powiedział, że Moskwa – główny producent energii, który dostarcza jedną trzecią gazu w Europie – będzie nadal wypełniać swoje zobowiązania umowne, mimo że została nałożona kompleksowymi sankcjami.
– Ogłosili, że zamykają import rosyjskiej ropy na rynek amerykański. Tam ceny są wysokie, inflacja jest bezprecedensowo wysoka, osiągnęła historyczne maksima. Próbują zrzucić na nas winę za skutki własnych błędów – powiedział. – Nie mamy z tym absolutnie nic wspólnego – stwierdził.