Ambasador Chin w USA Qin Gang zapewnił, że władze jego kraju nie miały pojęcia o planach inwazji Rosji na Ukrainę. Jak zaznaczył dyplomata, wojna w Ukrainie nie leży w interesie narodowym państwa. "Gdyby Chiny wiedziały (...), zrobilibyśmy wszystko, żeby temu zapobiec" – napisał dla "Washington Post".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Qin Gang opublikował na łamach "Washington Post" stanowisko Chin w obliczu napaści Rosji na Ukrainę
"Twierdzenia, że Chiny wiedziały, zgodziły się lub milcząc poparły tę wojnę są czysto dezinformacyjne" – zapewnił
Jak dodał, Chiny prowadzą niezależną politykę zagraniczną skupioną na pokojowych rozwiązaniach. Gang przypomniał, że przed wojną w Ukrainie było 6 tys. obywateli Chin
Ambasador Chin w USA: Zrobilibyśmy wszystko, co możliwe, aby temu zapobiec
Qin Gang przekazał, że od początku wojnyRosji w Ukrainie stanowisko Chin jest obiektywne i bezstronne. "Cele i zasady Karty ONZ muszą być w pełni przestrzegane" – przekazał.
Jak poinformowaliśmy w naTemat, po wydaniu komunikatu szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow miał udać się do Pekinu. "Bild" przekazał, że samolot zawrócił jednak w połowie drogi. Niemiecki dziennik zasugerował, że Xi Jinping mógł chcieć pokazać Putinowi czerwoną flagę.
Przypomnijmy, że jeszcze wcześniej Chiny odmówiły udzielenia Rosji pomocy wojskowej. Republika ludowa nie może jednak otwarcie poprzeć inwazji, bowiem od lat krytykują "amerykański imperializm".
Jak dodał Qin Gang, doniesienia jakoby Xi Jinping miał poprosić Władimira Putina o zaczekanie z inwazją do zakończenia Zimowych Igrzysk Olimpijskich, są nieprawdziwe. Powtarzanie tych tez uznał za szerzenie dezinformacji.
"Należy szanować suwerenność i integralność terytorialną wszystkich krajów, w tym Ukrainy (...) należy wspierać wszelkie wysiłki, które sprzyjają pokojowemu rozwiązaniu kryzysu" – podkreślił.
Gang podkreślił, że Chiny są największym partnerem handlowym nie tylko Rosji, ale również Ukrainy. Władze republiki ludowej miały jednak nie wiedzieć o nadchodzącej inwazji. W przeciwnym wypadku tamtejsza dyplomacja "zrobiłaby wszystko, aby temu zapobiec".
Według dyplomaty Xi Jinping dokłada wszelkich starań, by zakończyć wojnę na wschodzie Europy. Między przewodniczącym Chińskiej Republiki Ludowej a Władimirem Putinem doszło do rozmowy telefonicznej w drugim dniu konfliktu.
"Xi Jinping wyraził pragnienie Chin, aby Rosja i Ukraina prowadziły rozmowy pokojowe jak najwcześniej" – przypomniał.
Chiny nie powstrzymają inwazji Rosji na Ukrainę
W rozmowie z Anną Dryjańską dla naTemat sinolog prof. Marcin Jacoby powiedział, że wojna w Ukrainie nie jest Chinom na rękę. Nie należy jednak oczekiwać, że to właśnie to państwo doprowadzi do pokoju.
– Chiny potrzebują Rosji jako partnera w Radzie bezpieczeństwa ONZ. Dzięki temu nie są osamotnione i podatne na naciski Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej, Japonii – wyjaśnił.
Pomoc Ukrainy jednak również jest potrzeba Chinom. To jeden z ich najważniejszych partnerów handlowych. – Kijów jest ważny dla Chin ze względu na bezpieczeństwo żywnościowe, gdyż dostarcza zboże – dodał.