Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.
– Cena zwlekania z samolotami to tysiące istnień Ukraińców, które tracimy w wyniku nalotów rakietowych i powietrznych na spokojne ukraińskie miasta – powiedział Wołodymyr Zełenski.
Czytaj także: W Ukrainie narzekają na przemowę Bidena. "Bomby nie wybuchają w Warszawie" Zełenski podkreślił, że odbył wideokonferencję z Andrzejem Dudą. Jak dodał, rozmowa dotyczyła wspólnego bezpieczeństwa Polski, Ukrainy oraz całej Europy. – Chcę samolotów dla Ukrainy. Chcę czołgów. Chcę konkretnego wsparcia militarnego. Niech głośne deklaracje zastąpią czyny, nie dla wolności Ukrainy, a dla wolności Europy – dodał.
Prezydent Ukrainy twierdził, że jeśli zachodni partnerzy nie pomogą militarnie, istnieje ryzyko ataku rakietowego na terytoria Polski, Słowacji, Węgier, Rumunii lub krajów bałtyckich.
Przypomnijmy jednak, że jeszcze dziś Andrzej Duda zwrócił uwagę na dane wywiadowcze, które wskazują na fatalny stan rosyjskiej armii. Polski prezydent podkreślił, że już ta sytuacja uniemożliwia Putnowi zaatakowanie jakiegokolwiek kraju, zwłaszcza tego należącego do NATO.
– Kto kieruje euroatlantycką wspólnotą? Nadal jest to Moskwa? Potrzebujemy większej aktywności dla bezpieczeństwa Europy. Pan Kaczyński z premierem był w naszej stolicy. Wciąż mam kontakt z Andrzejem Dudą – emocjonował się Zełenski.
Prezydent Ukrainy skrytykował także Joe Bidena. Jak ocenił, prezydent USA "przerzuca się piłeczką" z liderami Zachodu, licytując, kto i jaką pomoc przekazał do Kijowa. Tymczasem prezydent Ukrainy chce "tylko" procenta czołgów i myśliwców nalężących do NATO.
O żądaniach Wołodymyra Zełenskiego dość chłodno wypowiedział się prezydent Polski. Andrzej Duda na antenie TVN24 przyznał, że rozmowy z Kijowem "są bardzo trudne i wyglądają tak samo".
Czytaj także: Duda szczerze o rozmowach z Zełenskim: Są dla mnie bardzo trudne
– Jest to taka sytuacja, że ja nie mam prawa żachnąć się na żadne jego oczekiwanie. Natomiast ich realizacja to jest inna sprawa... – przyznał szczerze.
Przypomnijmy, że Stany Zjednoczone wyraziły gotowość do przyjęcia 100 tys. uchodźców, a także przekazania 300 mln dolarów pomocy oraz dziesiątków tysięcy ton żywności i wody. Dodatkowe 100 mln dolarów przeznaczono na bezpieczeństwo cywili w Ukrainie. Jeśli chodzi o pomoc militarną, od początku prezentuje się ona następująco: