Donald Trump szuka sojuszników. Przyznał, że Władimir Putin jest mądry
Donald Trump szuka sojuszników. Przyznał, że Władimir Putin jest mądry Fot. Associated Press / East News
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.

  • Donald Trump nie zniknął z amerykańskiej polityki. Wręcz przeciwnie – gromadzi sojuszników w Partii Republikańskiej, szykując się do kolejnego startu w prawyborach
  • Były prezydent wciąż próbuje przekonać swój elektorat przy użyciu starej narracji. Poza hasłami "Make America great again", kłamie o sfałszowaniu wyborów, a także... chwali mądrość rosyjskiego dyktatora
  • "Władimir Putin jest mądry, ale myślałem, że będzie negocjował" – powiedział na wiecu w stanie Georgia. Jak dodał, przywódca Rosji prowadził "świetne negocjacje"
  • Donald Trump chwali mądrość Władimira Putina

    – Mówią, że Władimir Putin jest mądry. Tak, Władimir Putin jest mądry, ale myślałem, że będzie negocjował, ale postawił 200 tysięcy żołnierzy na granicy. To nigdy nie powinno się wydarzyć – powiedział Donald Trump.

    – Pewne rzeczy mogłyby skończyć się inaczej, ale oni nie mieli zdrowego rozsądku. Nie wiedzieli, co mają zrobić – dodał. Jak wyjaśnił, prezydent Rosji popełnił wielki błąd. – To wygląda na świetne negocjacje, które nie poszły mu zbyt dobrze – ocenił.

    Donald Trump po latach wciąż kłamie na temat wyników wyborów na prezydenta USA. Przypomnimy, że w stanie Georgie, w którym występował, po raz pierwszy od 30 lat wygrał kandydat Demokratów.

    Polityk wprost oskarżył gubernatora Partii Republikańskiej o tchórzostwo z powodu "nie odwrócenia wyników głosowania". Pomimo obsesji na punkcie przegranej walki o Biały Dom oraz prorosyjskich stwierdzeń, Trump wciąż jest czołową postacią w swoim ugrupowaniu.

    Stan jego konta oraz wpływy sprawiają, że Republikanie cały czas szukają trumpowskiego poparcia. Jest jednak jeden warunek. "Dał jasno do zrozumienia, że ​​oczekuje, że jego sojusznicy zobowiążą się do jego fałszywego twierdzenia, że ​​zwycięstwo Bidena w 2020 roku było bezprawne" – donosi CNN.

    Przypomnijmy, że jeszcze przed wybuchem inwazji Rosji na Ukrainę Donald Trump chwalił "spryt" i "geniusz" kremlowskiego dyktatora w audycji "The Clay Travis and Buck Sexton Show".

    – Teraz wejdzie tam i będzie strzegł pokoju. To będzie największa siła pokojowa. Przydałaby się nam taka na naszej południowej granicy. Putin ogłasza dużą część Ukrainy jako niepodległą. To jest wspaniałe – skomentował.

    Na początku marca, podczas wystąpienia Nowym Orleanie, powiedział, że nie trzeba interweniować w sprawie wojny w Ukrainie. Wystarczy "usiąść i poczekać aż Chiny zaczną kłócić się Rosją".

    Czytaj także: