Cały świat od ponad miesiąca ze szczególną uwagą śledzi publiczne wypowiedzi Wołodymyra Zełenskiego. Jego wystąpienia i zachowanie wzięła pod lupę Daria Domaradzka-Guzik, ekspertka od mowy ciała. Co wyczytała?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wołodymyr Zełenski nie uciekł z Ukrainy, od początku wojny jest w Kijowie.
Prezydent codziennie nagrywa smartfonem filmy ze stolicy i zwraca się bezpośrednio do swoich żołnierzy i mieszkańców.
Mowę ciała prezydenta Ukrainy przeanalizowała Daria Domaradzka-Guzik.
Wołodymyr Zełenski jeszcze niedawno grał prezydenta Ukrainy w serialu komediowym. Od ponad miesiąca ten zawodowy aktor i komik bierze jednak odpowiedzialność za kraj.
Daria Domaradzka-Guzik przyjrzała się Zełenskiemu
Prezydent Ukrainy zaskoczył wielu swoją postawą. Przed 24 lutego w powszechnej opinii był aktorem, komikiem, a nawet błaznem. Po 24 lutego wszedł w buty przywódcy i męża stanu. Dopasowany garnitur zamienił na zwykły t-shirt i bluzy w kolorze oliwkowym.
W niedawnej rozmowie z naTemat ekspert wizerunku politycznego Maurycy Seweryn powiedział, że analizując mowę ciała Wołodymyra Zełenskiego, można wyróżnić trzy style przywódcze. Pierwszy przedstawia lidera, drugi osobę załamaną, a trzeci – wojownika walczącego o kraj.
Wołodymyrowi Zełenskiemu bliżej przygląda się także Daria Domaradzka-Guzik, ekspertka od mowy ciała. "To już dawno nie jest aktor. Wojna zmienia wszystko!" – stwierdziła na Twitterze.
"Szybkość tempa mówienia, pochylenia postawy, zatrzymania w słowie, utrzymany kontakt wzrokowy, unoszenie brwi, ekspresja mimiczna – to częste sygnały zaangażowania, wiary w wypowiadane argumenty" – wyliczyła.
Domaradzka-Guzik przeanalizowała także inne nagranie, w którym prezydent Ukrainy mówi: "Będziemy walczyć o nasz dom, jesteśmy wojownikami światła!". Ekspertka zwróciła uwagę przede wszystkim na: pewny i spokojny ton głosu, mimikę spójną ze słowem, utrzymany kontakt wzrokowy, pauzy w emocjach i zatrzymania, a także gest wspierający słowo. "Zależy mu" – stwierdziła.
Te analizy, zdaniem Darii Domaradzkiej-Guzik, mają wskazywać, że Wołodymyr Zełenski nie tylko chce kontaktować się ze swoimi obywatelami i podnosić morale żołnierzy, którzy walczą z rosyjskim agresorem na froncie, ale także sam wierzy w to, o czym mówi w swoich nagraniach.
Kilka dni przed atakiem Rosji na Ukrainę, w rozmowie z naTemat.pl, Domaradzka-Guzik analizowała z kolei mowę ciała Władimira Putina. – Patrząc na jego postawę – jest ona pewna, wyprostowana, prężna. Władimir Putin utrzymuje kontakt wzrokowy z rozmówcami. Co najważniejsze, jeśli chce okazać brak szacunku, umniejszyć drugą osobę, to robi to świadomie – powiedziała.