"Bądź gotowy". RCB informuje, jak przygotować się "na czas kryzysu i wojny" w Polsce
redakcja naTemat
05 kwietnia 2022, 21:10·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 05 kwietnia 2022, 21:10
"Bądź gotowy" to tytuł najnowszej publikacji Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Eksperci RCB tym razem nie ostrzegają przed wichurami czy burzami, a wskazują, w jaki sposób zachować się, gdy w Polsce rozlegną się alarmy przeciwlotnicze, zarządzona zostanie ewakuacja ludności lub będzie trzeba udzielać pierwszej pomocy ofiarom wojny.
Reklama.
Reklama.
Rządowe Centrum bezpieczeństwa opublikowało poradnik pod tytułem "Bądź gotowy".
Jak dodano, to materiał mający przygotowywać Polaków "na czas kryzysu i wojny".
W publikacji RCB mowa m. in. o zachowaniu podczas alarmów przeciwlotniczych czy gotowości do życia bez wody, prądu i świeżego jedzenia.
"Umiejętność radzenia sobie w sytuacjach zagrożenia jest niezwykle istotnym elementem budowania odpornego społeczeństwa, a to przekłada się bezpośrednio na odporność państwa" – czytamy w opisie towarzyszącym nowym materiałom, które dla Polaków przygotowało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
Dotąd obywatele z RCB mieli styczność głównie poprzez alerty pogodowe, ostrzegające przed groźnymi zjawiskami atmosferycznymi. Tymczasem najnowsza publikacja tej instytucji nosi tytuł "Bądź gotowy – poradnik na czas kryzysu i wojny".
Z poradnika można dowiedzieć się między innymi, jak należy zachowywać się podczas alarmu przeciwlotniczego, przygotować się do ewentualnej ewakuacji ludności lub udzielać pierwszej pomocy ofiarom starć wojennych. I nie chodzi tutaj bynajmniej o porady dla osób planujących wolontariat w Ukrainie. Poradnik RCB dotyczy sytuacji w Polsce.
Oprócz tego z "Bądź gotowy – poradnik na czas kryzysu i wojny" można dowiedzieć się "jak budować odporność na poziomie rodziny, aby zwiększyć bezpieczeństwo swoje i swoich bliskich" oraz "jak chronić się przed dezinformacją".
W tym pierwszym przypadku mowa po prostu o czerpaniu nauki z doświadczeń Ukraińców. RCB sugeruje na przykład wyznaczenie najbezpieczniejszego miejsca w domu, położonego daleko od okien, ustalenie z bliskimi miejsca kontaktowego czy przygotowanie "plecaka ewakuacyjnego" oraz zapasów na co namniej tydzień życia bez wody, prądu i jedzenia.
Gen. Komornicki: Schrony w Polsce mogą osłonić tylko kilka procent populacji
Przypomnijmy, iż niedawno w rozmowie z naTemat.pl były zastępca szefa Sztabu Generalnego gen. dyw. Leon Komornicki szczerze wyznał, że "Polska nie jest przygotowana, by się bronić". I doświadczony wojskowy mówił tutaj nie tyle o stanie armii, co braku infrastruktury podobnej do tej, która ratuje dziś życie części Ukraińców.
- Liczba schronów w Polsce jest tak mała, że mogą osłonić co najwyżej kilka procent populacji. (...) A to oznacza, że gdybyśmy byli ostrzeliwani jak Charków czy Mariupol, to nie mielibyśmy gdzie się schować przed uderzeniami lotnictwa i rakiet - wskazał.
Coraz bardziej nerwowo na linii Warszawa-Moskwa
Od początku wojny w Ukrainie zarówno sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, jak i prezydent USA Joe Biden zapewniali jednak, że Polacy oraz inne narody tzw. wschodniej flanki nie powinny mieć obaw o rozprzestrzenienie się konfliktu. Z czasem napięcie zaczęło jednak wzrastać.